Dzika droga. Jak odnalazłam siebie recenzja

Pytanie o sens istnienia jest jednym z podstawowych zagadnień w życiu człowieka. Życiu, które stawia nam wymagania. Przyjmujemy odpowiedzialność za siebie i określone wartości, które pomagają w wyborach. Wielu poszukuje sensu w miłości, inni odnajdują go w doświadczaniu dobra, prawdy, inni piękna poprzez kontakt z przyrodą, a jeszcze inni w cierpieniu. Każdy musi sam go odnaleźć.
Gdy znajdziesz się w beznadziejnej sytuacji i staniesz twarzą w twarz z przeznaczeniem, wtedy pojawia się pytanie: czy moje życie ma sens? Zawsze trzeba pamiętać, że wszystko ma ukryty cel, który nadaje wartości, a dążenie do jego znalezienia jest najpotężniejszą siłą motywacyjną. Kiedy odkryjemy prawdziwe znaczenie swojej egzystencji przekonamy się, że życie nie jest tym ,co nam się przytrafia. To my przytrafiamy się życiu i my możemy nadać mu sens.

Cheryl zatrzymuje się w miejscu, gdzie pojawia się już tylko bezsilność. Śmierć matki, rozstanie z mężem, brak kontaktu z rodzeństwem, to wszystko uświadamia jej, że życie legło w gruzach. Samotność i niemoc doskwiera i nie pozwala szczęśliwie żyć. Pełna żalu zagubiona młoda kobieta wyrusza w podróż życia. Musi ocalić siebie. Przebyć drogę, która zmieni wszystko.

Szczera, prawdziwa historia, która może być dla niejednego inspiracją do zajrzenia w głąb siebie. Oparta na doświadczeniu autorki, opowieść o odzyskaniu równowagi, pokonaniu własnych słabości i odnalezieniu siły. Wszystko po to, by zawalczyć o siebie i lepsze jutro.

Czas pomiędzy śmiercią matki, a dniem w którym rozpoczyna wędrówkę (dokładnie 4 lata) spędza w zawieszeniu. Ucieka od życia. Obiera za cel najtrudniejszy szlak wzdłuż wybrzeża Ameryki Północnej. Przez 3 miesiące kroczy przez pustynię, przemierza śniegi, mija krzewy i drzewa, trawy i kwiaty. Wspina się po górach, wędruje przez pola i zbocza. Z daleka od cywilizacji, na łonie natury buduje swoje życie na nowo. Samotna podróżniczka dystansuje się od przeciwności.

Poznamy nie tylko trudy tej podróży i wewnętrzną walkę, ale również życie Cheryl, jej emocje, a także okoliczną przyrodę. Bliskość natury, świeże powietrze, brak miejskiego zgiełku to idealne okoliczności, by zebrać myśli i zbudować coś nowego. Droga wyjścia jest wewnątrz każdego z nas. Tam możemy znaleźć siłę i spokój ducha, które pozwolą przejrzeć przez oślepiające światła i zatkane miasta.

Życie to długa podróż. Szczęśliwej drogi.

Książka stanie się bliska każdemu, kto kiedykolwiek znalazł się na życiowym zakręcie oraz dla wszystkich szukających inspiracji.

A w weekend zanurzę się w ekranizacji tej powieści z 2014 roku.