Dziewiętnaście. Tom 2 recenzja

Macie też tak, że mówicie, przeczytam tylko jeden rozdział i idę spać? A w efekcie kończycie czytanie, gdy już zabraknie stron? Tak było właśnie w moim przypadku kiedy zaczęłam czytać tę historię, przepadłam. Książka wciąga już od pierwszej strony i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Pełna emocji, wzruszeń, bólu i cierpienia z wcześniejszego okresu życia, ale także pełna miłości troski i uczuć. Pokazuje, że wiek nie ma znaczenia, a liczą się tylko uczucia do tej drugiej osoby. Bo przecież wiek to tylko cyfra. Klaudia stworzyła piękną historię dwóch osób, które kochają się, bez opamięta. Podczas czytania pojawiły się łzy, ale również uśmiech. Nie mogę pojąć, tego, jak własna matka może być taka dla własnej córki i zrobić coś takiego. No miałam chęć ją udusić. Na szczęście Alex miała oparcie i troskę ze strony Chrisa, ufała mu bezgranicznie i straciła dla niego głowę, tak jak on stracił głowę dla Alexandry, wcale się nie dziwię, bo sama bym straciła głowę dla takiego faceta, opiekuńczy, troskliwy, kochający, ale również silny mężczyzna taki właśnie był Chris. Autorka stworzyła fantastyczną fabułę, nie jest przesłodzona, sceny sensu opisane ze smakiem, a dialogi świetnie poprowadzone. Od początku nie podobał mi się Kevin, wiedziałam, że coś jest z nim nie tak, ale nie spodziewałam się, że posunie się do tego. Na szczęście dostał za swoje. Niestety to już koniec ich historii, ale z niecierpliwością czekam na inne książki autorki, na pewno przeczytam, bo ta historia zawładnęła moim sercem. Kochana pisz dalej i nigdy nie przestawaj, Chciałam Ci podziękować za zaufanie oraz możliwość patronowania tej dwójce, to była sama przyjemność, bo czułam się, jakbym przeżywała to wszystko razem z bohaterami. A Wam kochani gorąco polecam tę historię, ale jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu, to koniecznie nadróbcie. Autorka ma fantastyczny styl pióra, potrafi zbudować napięcie i sprawić ze czytelnik nie odłoży książki nawet na chwilę. Polecam każdemu zapoznać się z twórczością autorki