Dziewczyna z pociągu recenzja

"Dziewczyna z pociągu" to jedna z najpopularniejszych książek. Nie mogłem więc przejść obok niej obojętnie i postanowiłem ją przeczytać. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką Paulą Hawkins. Czytając opinie przed zakupem, miałem dość mieszane uczucia, gdyż opinie były bardzo skrajne, a ludzie w swoich wypowiedziach przechodzili od zachwytów, aż po mieszanie z błotem tej historii. Mimo wszystko postanowiłem, że ja sam ocenię tą książkę i będę mógł o niej się w pełni obiektywnie wypowiadać.
Po przeczytaniu mogę stwierdzić, że jest to książka solidna, dość dobra, aczkolwiek można było spodziewać się trochę więcej. Pierwszą rzeczą, która mi się nie podoba, jest ilość bohaterów, którą otrzymujemy od pierwszych stron. Jeśli tylko przez chwilę się rozkojarzymy, od razu gubimy wątek i nie wiemy z kim mamy do czynienia. Dobrym pomysłem z kolei, było przedstawienie historii z kilku stron. Dostaliśmy kilku bohaterów, którzy przedstawiali tą opowieść swoimi oczami. To na plus. Nie podobało mi się jednak to, jak ci bohaterowie zostali napisani przez Hawkins. Główną bohaterką jest pijaczka. Jak więc mamy być pewni, czy z kryminału na koniec nie zrobi nam się fantasy i nie okaże się, że to tylko urojenie? Niektóre wątki był zbyt rozwleczone, a wydarzenie mało wiarygodne. Co myślę o samym zakończeniu książki? Nienajlepsze i dość przewidywalne. Nie było to jakieś wyjątkowe zakończenie, które sprawiało, że będziemy chcieli do tego tytułu za jakiś czas wrócić i na nowo przeżywać tą historię. "Dziewczyna z pociągu" nie jest też totalnym chłamem i z całą pewnością, jeśli nie mamy co obecnie czytać, można sięgnąć po ten brytyjski bestseller.
Podsumowując, cieszę się, że mogłem zapoznać się z twórczością Pauli Hawkins, choć nie było to wymarzone spotkanie i nie jest to też miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam jednak, że książka jest warta przeczytania, a ja sam sięgnę po inne tytułu tej autorki. Może będzie lepiej, niż w tym wypadku, ponieważ dostrzegam potencjał w sposobie pisania.
Moja ocena to 6/10.