Dziewczyna w złotych majtkach – powieść rozliczeniową z 1978 dostajemy w ręce dopiero teraz. Autor konfrontuje tu ze sobą dwa światy: starość i młodość, zestawia poglądy podstarzałego wuja z poglądami wyzwolonej młodej dziewczyny. Co za tym idzie musza bohatera do licznych przemyśleń, refleksji oraz zderzenia i rozliczenia z przeszłością, oraz błędami młodości i dojmującym poczuciem winy.
Luys Forest - zmęczony życiem pisarz zaszywa się w nadmorskiej posiadłości, gdzie oddaje się spisywaniu wspomnień i tworzeniu autobiografii.
Niespodziewanie pojawia się gość – jego siostrzenica Mariana. Młoda ekscentryczna, wyzwolona, kobieta nic nie robi sobie z zakłopotania, w jakie wielokrotnie wprawia wuja swoim zachowaniem, sypiając z kobietami i mężczyznami czy paradując nago w jego obecności. Ale w całym swoim dziwactwie chce być przydatnawqaop0p9p-xd - wykazuje chęć pomocy w przepisywaniu na maszynie książki wuja.
Między tą dwójką tworzą się dziwne relacje, które sprawiają, że Luys otwiera się przed Marianą. Rozpoczyna swoją opowieść, pozwalając przeróżnym tajemnicom z przeszłości ich rodziny, jak również wydarzeniom natury politycznej ujrzeć światło dzienne. Mariana zadaje wiele szczegółowych pytań, a Luys chcąc stworzyć ciekawą postać z przeszłości wciąż zmienia wersję wydarzeń. Chcąc dokonać rozrachunku z przeszłością tworzy ją na nowo, zmienia decyzje, jakie podjął kiedyś, próbując się wybielić.
Fikcja miesza się z rzeczywistością, Juan Marse, manipulując pamięcią swojego bohatera, manipuluje jednocześnie czytelnikiem. Bohater sam już nie wie, co wydarzyło się naprawdę… Tym samym autor daje pretekst do rozważań nad procesem twórczym i prawdą, która nie zawsze jest tym samym, co chowamy w swojej pamięci, a kłamstwo może być znacznie bardziej wiarygodne od rzeczywistości a co gorsza może ją nawet zmieniać…
Co ciekawe, okazuje się, że rzeczywiście nie wszystko jest takie, jakie się czytelnikowi wydaje. A najlepiej świadczy o tym dobre zaskakujące zakończenie.
Erotyzm i tę pełną napięcia i pożądania atmosferę między wujem i siostrzenicą wyczuwa się od samego momentu jej przybycia. To nie tylko słowa i liczne niemoralne propozycje składane wujowi ale przede wszystkim mowa ciała dziewczyny. Erotyka prezentowana tak otwarcie jednocześnie nie jest tak bardzo widoczna, jest delikatna, tajemnicza i smaczna.
Musze jednak przyznać, że książka jest nierówna. Pojawiły się fragmenty, szczególnie te z przeszłości, które mnie nudziły. Ale całokształt jest zadowalający, tym bardziej, że
nie jest to standardowa i łatwa proza.
Na uwagę zasługuje kunsztowna forma tej powieści, bardzo dynamiczny, lekki język, pozbawiony metafor, a jednak bogaty i niezwykle różnorodny.