Dziedziczka Cieni recenzja

Dziedziczka Cieni

Autor: @Medivh ·1 minuta
2010-06-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czegokolwiek by nie powiedzieć o książkach tworzących Trylogię Czarnych Kamieni, nie można odmówić uroku ich okładkom. Nie raz łapałem się, że zamiast czytać książkę, wpatrywałem się jak urzeczony w piękną damę i groźnego wilka, stojącego u jej boku. Aż czasem żałowałem, że na kartach powieści nie pojawiają się inne ilustracje tego autora. Pamiętając swoje zastrzeżenia, dotyczące „Córki Krwawych” i to, że nie do końca mi się podobała, otworzyłem jej następczynię i… zostałem dosłownie wessany do świata Krwawych na kilka dni. Z pewnością ukończyłbym „Dziedziczkę Cieni” szybciej, gdyby nie zajęcia szkolne i wszystko, co z nimi związane. Ale przejdźmy do rzeczy.

Jak pamiętacie, pierwszy tom Trylogii Czarnych Kamieni kończył się gwałtem na Jaenelle oraz próbie jej ratunku przez Daemona Sadiego. „Dziedziczka Cieni” rozpoczyna się posiedzeniem Ciemnej Rady, na którym to Saetan SaDiablo ubiega się o prawa ojcowskie nad naszą małą Czarownicą i wytacza w tym celu naprawdę porządne argumenty, nie wyłączając z tego unicestwienia połowy Rady. Sama Jaenelle, choć zdrowa na ciele, to dość mocno ucierpiała na umyśle i pozostaje w swoistej śpiączce. W takim stanie żyje dwa lata. W tym czasie Daemon zdrowieje, lecz uważa, że to on zgwałcił Czarownicę i nie mogąc poradzić sobie z takim ciężarem, wycofuje się do Wykrzywionego Królestwa, czyli, innymi słowy, popada w szaleństwo.

W „Dziedziczce Cieni” następuje zmiana głównego bohatera. O ile w „Córce Krwawych” najwięcej treści było poświęconej Sadiemu, tak tutaj jest zupełnie odwrotnie. Na pierwszy plan wysuwają się Saetan oraz Jaenelle. Nic dziwnego, skoro książka traktuje o powrocie do zdrowia Czarownicy oraz jej mimowolnych przygotowaniach do roli, do jakiej została stworzona. Miłośników Sadysty zmartwię, gdyż bardzo mało treści jest poświęconej właśnie jemu. Szkoda, gdyż zdążyłem się do niego przywiązać. Natomiast w połowie książki na scenę niespodziewanie wkracza mój ulubiony bohater – Lucivar Yaslana i zostaje z nami aż do końca. Miło, że autorka nie porzuca na pastwę losu, wydawałoby się epizodycznych, postaci i nadaje im większe znaczenie dla fabuły.

[...]

[Dalszy ciąg recenzji -> http://gameexe.pl/ksiazki/art/1377,Dziedziczka-Cieni]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-06-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedziczka Cieni
2 wydania
Dziedziczka Cieni
Anne Bishop
9.2/10

Od stuleci Krwawi czekali na przybycie Czarownicy - wcielenia magii, ale Jaenelle, młodą dziewczynę, wybraną na mocy przepowiedni, dręczą toczące się wokół niej walki, nie wszyscy bowiem oczekują jej ...

Komentarze
Dziedziczka Cieni
2 wydania
Dziedziczka Cieni
Anne Bishop
9.2/10
Od stuleci Krwawi czekali na przybycie Czarownicy - wcielenia magii, ale Jaenelle, młodą dziewczynę, wybraną na mocy przepowiedni, dręczą toczące się wokół niej walki, nie wszyscy bowiem oczekują jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Początek nowego miesiąca, nowa porcja lektur, nowe doznania czytelnicze i dużo nowości. Zacząć miesiąc od dobrej książki to naprawdę fart. Miło jest czytać coś, co sprawia, że zmęczone oczy natychmias...

@foolosophy @foolosophy

Za '' Dziedziczkę Cieni'' chwyciłam od razu po przeczytaniu pierwszej części Trylogii Czarnych Kamieni. ''Córka Krwawych'' wciągnęła mnie, w przeciwieństwie do drugiej części, niemalże od pierwszego z...

@Twilightowa @Twilightowa

Pozostałe recenzje @Medivh

Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Trzy stygmaty Palmera Eldritcha

"Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" to jedno z najbardziej znanych dzieł Philipa K. Dicka. Jeżeli ktoś nie miał styczności z powieściami tego pisarza, na pewno nie powinien...

Recenzja książki Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Najemnicy
Najemnicy

Do tej pory miałem niewiele do czynienia z czeską fantastyką - przeczytałem bodajże tylko jedną książkę Miroslava Žambocha. Gdy więc pojawiła się możliwość zrecenzowania ...

Recenzja książki Najemnicy

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście
@Chwila_pauli:

"Szczęście pisane jest marzeniami, a marzenia cierpieniem. Im bardziej czegoś ci brakuje, im większy czujesz niedostat...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Wielkie iluzje
Iluzje życia
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy potrafimy zaakceptować prawdę o sobie? Czy łatwiej jest żyć w iluzji, niż zmierzyć się...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Piąty akt
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść...
@izka91201:

Przedstawienie dyplomowe przygotowane przez studentów Akademii Teatralnej ma być przepustką do ich kariery. Wszystko je...

Recenzja książki Piąty akt
© 2007 - 2024 nakanapie.pl