Drzewo tańca recenzja

Drzewo tańca

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2024-01-16
Skomentuj
3 Polubienia
W tańcu można się zatracić. Dosłownie. Pokazuje to taneczna plaga, która dotknęła około czterystu osób tańczących wiele dni i nocy w Strasburgu upalnego lata 1518 roku. To historyczne zdarzenie, fascynujące i niepokojące równocześnie stanowi tło opowieści Kiran Millwood Hargrave „Drzewo tańca”. Opowieści o kobietach, które żyły w czasach odbierających im głos i prawo decydowania o czymkolwiek, w tym o sobie samej.

W okresie dominacji kościoła i patriarchatu kobiety potępiane są zawsze, bez względu na to, co zrobią lub czego nie zrobią. Czy doprowadzone na skraj urwiska szukają zbawienia w dzikim tańcu, który porywa ich całe setki? Czy dlatego zatracają się w tanecznym transie, w sobie, w odosobnieniu zdzierając stopy do krwi i umierając z wyczerpania?

Historie Lisbet, Agnethe i Idy są w dużej mierze manifestem kobiet stłamszonych przez okrutny świat. Świat mężczyzn uzurpujących sobie władzę nad nimi. Nienawidzących wszystkiego, co inne, co może kłócić się z ich wizją siebie jako pana i władcy. Są też manifestem siły, którą kobiety odnalazły w sobie nawzajem. Siły do bycia sobą wbrew wszystkiemu, do sięgania po szczęście, choćby jego cena była najwyższa z możliwych.

Przejmująca to opowieść, wypełniona uczuciami dojmującej straty i zakazanej miłości, które można przeżywać tylko w ukryciu. Opowieść o poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, dosłownie i w przenośni, w nieprzychylnych, trudnych dla kobiet czasach. Interesująca jest przemiana bohaterek, które początkowo wydają się pogodzone z losem, podporządkowane, bierne. Okazuje się, że pod tą postawą przyjętą, by przetrwać, buzują silne namiętności, których mężczyznom nie uda się wyrugować. One tam zawsze były i będą, choć ukryte przed ich oczami.

Autorka, mimo trudnego tematu, nie rozrzedziła akcji nadmiarem przemyśleń i nie przygniotła jej ciężarem melancholii wciągając i angażując czytelnika w dynamikę zdarzeń. Udało się jej też nie tylko w pełni oddać klimat tamtych czasów i upalnego, niedającego wytchnienia lata, nie tylko duszną atmosferę zatracenia w transie niekończącego się tańca, ale przede wszystkim porwać emocjami bohaterek, z którymi tak łatwo utożsamić się współcześnie. Bo choć ich historia sięga XVI wieku, to były mi bliskie jak siostry, a ich tragiczne losy przykuły mnie do fotela na kilka pełnych emocji godzin.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-28
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drzewo tańca
Drzewo tańca
Kiran Millwood Hargrave
7.3/10

W świecie, który nienawidzi kobiet, nawet taniec może stać się grzechem Strasburg, rok 1518. Samotna kobieta zaczyna wirować w tańcu na głównym placu miasta. Tańczy dzień za dniem, bez chwili wyt...

Komentarze
Drzewo tańca
Drzewo tańca
Kiran Millwood Hargrave
7.3/10
W świecie, który nienawidzi kobiet, nawet taniec może stać się grzechem Strasburg, rok 1518. Samotna kobieta zaczyna wirować w tańcu na głównym placu miasta. Tańczy dzień za dniem, bez chwili wyt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Duszny i burzliwy lipiec kończę z książką, którą mogę opisać tymi samymi cechami - "Drzewo tańca" Kiran Millwood Hargrave ma w sobie duszną atmosferę i opisuje burzliwe losy kobiet w XVI wieku. "Byc...

@papierowamagnoolia @papierowamagnoolia

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Inauguracja
Przeszłość pełna sekretów

Wyjazd integracyjny może budzić ekscytację gdy dotyczy tak wyjątkowego projektu jak stworzenie nowoczesnej szkoły dla trudnej młodzieży o budującej nazwie „Nowy Start”...

Recenzja książki Inauguracja
Uwierz jej
Granice szaleństwa

Najnowszy thriller Maxa Czornyja nosi przewrotny w swoim znaczeniu tytuł „Uwierz jej”. Dlaczego przewrotny? Bo głównej bohaterce, Antonii, mimo że o to nie zabiega, możn...

Recenzja książki Uwierz jej

Nowe recenzje

Uzupełniasz mnie
Uzupełniasz mnie
@unholy.confess:

“Nie potrafię się jednak do końca skupić, bo słowa Blake’a wywołały burzę w moim umyśle. Może i oglądał te zdjęcia przy...

Recenzja książki Uzupełniasz mnie
Życzliwość
"Życzliwość"
@tatiaszaale...:

“Strach wbił w niego swoje szpony i wytyczoną drogę pochłonęła mgła tak gęsta, że ledwo widział swoją wyciągniętą dłoń”...

Recenzja książki Życzliwość
Przeklęte Dzieci Inayari
RECENZJA
@anitka170:

„W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trz...

Recenzja książki Przeklęte Dzieci Inayari
© 2007 - 2025 nakanapie.pl