Rozgrywający recenzja

Drużyna Sokołów wraca z drugim tomem od @ pod tytułem "Rozgrywający. Ponownie możemy śledzić losy naszych futbolowych bohaterów, którzy przeżywają wiele wzlotów i upadków.

W kolejnym tomie poznajemy historię Eryka Lisowskiego, który podczas Mistrzostw Świata w futbolu amerykańskim zostaje poważnie kontuzjowany. Pobyt w szpitalu skłania mężczyznę do refleksji o teraźniejszości i przeszłości. Kiedy w końcu Eryka podejmuje najważniejszą decyzję w swoim życiu. Zaczyna zbierać się w sobie, żeby poinformować żonę, która pod karierę męża podporządkowała wszystko i uczyniła z niej życiowy cel. Czy ich związek przetrwa kolejną próbę?

Od czasu przeczytania pierwszego tomu "Biegacz" po książki Anne Marie sięgam już w ciemno. Autorka ma bardzo lekkie pióro i potrafi niezwykle interesująco pisać o futbolu amerykańskim. Chyba powoli staje się jego fanką, ale na razie brakuje mi czasu, żeby chociaż obejrzeć taką rozgrywkę. Myślę, że dla mojej wyobraźni, to byłaby dobra pożywka. Tak przynajmniej myślę, hehe…

Jednak, to co najbardziej mnie zaskoczyło w "Rozgrywającym" to niesamowite napięcie, które na początku zafundowała mi Anne Marie. Dosłownie skręcało mi z niepewności i ciekawości. Przeszłość Eryka była bardzo tajemnicza, mało tego… długo musiałam czekać, żeby poznać tożsamość jego żony. Od samego początku była anonimowa i niewiele o niej wiedzieliśmy. Chociaż znalazły się dwie potencjalne kandydatki, to ciężko było stwierdzić w stu procentach, która jest tą jedyną. Autorka postawiła na czytelnika wiele pułapek i zmyłek, które skutecznie utrudniały rozgryzienie tej zagwostki.

Nie mogę Wam zdradzić, kto to był dokładnie, ale z ręką na sercu zdradzę, że poczułam ulgę. Kiedy w końcu wyszło na jaw kim jest żona Eryka. Później już tylko zaciekle im kibicowałam, żeby wszystko się ułożyło. Bo to nie tylko książka, która skupia się na samym sporcie, ale też na życiu poza boiskiem.

Myślę, że jeżeli ktoś tak ja zaczyna dopiero z książkami, gdzie mamy do czynienia ze sportowcami w roli głównej. To powinien koniecznie sięgnąć po serię "Sokoły" od Anne Marie, bo to zupełnie inny wymiar emocji. Ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu!

Współpraca Wydawnictwo Amare