Raj na próbę recenzja

Druga strona raju

Autor: @Mirka ·3 minuty
2021-03-24
Skomentuj
7 Polubień


„Czasem przebywamy wśród ludzi pochłonięci własnymi sprawami i problemami, które wydają się nam bardzo poważne, a nieopodal siedzi ktoś, w kogo oczach można zauważyć płomienie palącego go od środka cierpienia”.

Raj kojarzymy z pięknym miejscem, błogością, miłością, spokojem i wiecznym szczęściem, na który zasługujemy po śmierci, o ile za życia sobie na niego zasłużymy. Na temat życia po życiu krąży wiele różnych teorii, relacji tych osób, którym dane było zajrzeć za zasłonę życia i śmierci ale tak naprawdę nikt nie wie, co tak naprawdę czeka nas po Drugiej Stronie. Jedną z wizji krainy szczęśliwości rysuje książka pt.: „Raj na próbę”, do której trafia jej bohaterka.

Arleta Gruba dołącza do tych twórców, którzy nie ujawniają o sobie żadnych informacji. Można się jedynie domyślać, że „Raj na próbę” jest jej debiutem na rynku wydawniczym, gdyż nie znalazłam innych dzieł tej autorki.

Łucja jest uważną obserwatorką świata i ma do niego krytyczny stosunek. Dostrzega „zgniliznę”, która prowadzi ludzkość do jej unicestwienia . Określa siebie jako „starą, zgorzkniałą, wciąż narzekającą staruszkę w ciele nastolatki”. Jest uparta, lubi samotność, nie ufa ludziom, jest do nich zdystansowana, nawet do tych, którzy okazują jej sympatię. Ma jednak w sobie wrażliwość na nieszczęścia innych i potrafi, często spontanicznie, wyciągnąć rękę tam, gdzie inni to ignorują lub nie zauważają. Jej oazą wyciszenia jest rodzinny dom, do którego dojeżdża co sobotę 150 km z miasta, w którym studiuje i pracuje.

Od jej przemyśleń zaczyna się fabuła tej powieści, dając obraz tego, co dzieje się w umyśle bohaterki, a nie są to myśli krzepiące ani wesołe. Z wieloma spostrzeżeniami trudno się nie zgodzić ale jej podejście do życia i ogólna postawa była dla mnie irytująca. Nic ją nie cieszy i jest coraz bardziej zniechęcona, co doprowadza do dziwnego stanu jej umysł. Męczą ją nocne koszmary, które zaczynają zacierać granice między jawą a snem i ona sama już nie umie rozdzielić tego, co czuje, a co jest wytworem jej wyobraźni a co jest prawdziwe.

Historia Łucji została opowiedziana w trzech częściach, z których każda ma odmienny klimat. Pierwsza skłania się bardziej do filozoficzno-psychologicznego charakteru z elementami obyczajowymi a nawet grozy. Część druga jest bardziej fantastyczno-duchowa a trzecia realistyczna.

Początkowo akcja jest powolna, niemal statyczna ze względu na długie podróże mentalne w jakie popada bohaterka. Trochę za długo ciągnęła się ta wstępna faza powieści, w której poznajemy tło rodzinne dziewczyny, jej stan psychiczny, nastroje, warunki życia i sposób, w jaki postrzega rzeczywistość. Dopiero, gdy w wyniku wypadku Łucja trafia do raju, fabuła nabiera bardziej ciekawego, barwnego metafizycznego i nieziemskiego nastroju.

Pani Arleta Gruba w swojej powieści, w nieco przewrotny i nietypowy sposób, zwraca uwagę na istotne problemy, z którymi spotykamy się na co dzień. Poprzez narrację pierwszoosobową przekazuje, w postaci swojej bohaterki, własne spostrzeżenia i przemyślenia, które są dobrym materiałem do refleksji nad sensem życia, jego ważnymi aspektami i barwami. Odpowiada na wiele pytań dotyczących ludzkości, popełnianych błędów, boskiej siły i natury człowieka. Zwraca uwagę na ciemniejszą stronę współczesnego świata, w którym króluje konsumpcjonizm, materializm, pogarda dla drugiego człowieka, wywyższanie się tylko dlatego, że ma się zasobniejszy portfel. Wszechobecna znieczulica, brak empatii, zakłamanie, małostkowość, fałszywość skrywająca się za maską uczciwości, manipulacje i głupota są elementami, które coraz częściej są zauważalne każdego dnia tłamsząc to, co powinno być w życiu najważniejsze. Ukazuje w specyficzny sposób odwieczną walkę dobra i zła, uświadamiając, że nie ma ludzi idealnych, gdyż ten dualizm mamy wpisany w swoją osobowość. Jednak tylko od nas zależy, który element w nas przeważy i jakie wartości będą nam wyznaczać naszą ścieżkę życia.

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/03/737-raj-na-probe.html

Książkę przeczytałam dzięki portalowi:



Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-17
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Raj na próbę
Raj na próbę
Arleta Gruba
7/10

W tym świecie nic nie jest normalne. Czuć go zgnilizną i fałszem. Łucja uważa, że współczesny świat nie ma jej nic do zaoferowania. Negatywnie nastawiona do otaczających ją ludzi i przesiąknięta pes...

Komentarze
Raj na próbę
Raj na próbę
Arleta Gruba
7/10
W tym świecie nic nie jest normalne. Czuć go zgnilizną i fałszem. Łucja uważa, że współczesny świat nie ma jej nic do zaoferowania. Negatywnie nastawiona do otaczających ją ludzi i przesiąknięta pes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę otrzymałam z klubu recenzenta serwisu nakanapie.pl. Znów zasugerowałam się okładką. Bardzo mnie zaciekawiła, dlatego postanowiłam ją zarezerwować i zrecenzować. Zazwyczaj po przeczytaniu wied...

@Bookmaniak @Bookmaniak

Czytając zapowiedź tej pozycji nie ukrywam, że byłam jej bardzo ciekawa. Nie pozostało więc nic innego jak zamówienie "Raju na próbę", gdy tylko nadarzyła się taka okazja w Klubie Recenzenta. :) Musz...

@revencleee @revencleee

Pozostałe recenzje @Mirka

Betrothal or Breakaway
Życiowe decyzje

@Obrazek „Zawsze będziesz moją przyjaciółką. Nikt nie rozumie mnie tak jak ty.” I kolejna przygoda czytelnicza z udziałem drużyny D.C. Eagles za mną! I już żałuj...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Znaki zodiaku
Nie tego oczekiwałam

@Obrazek "Każde dobre kłamstwo ma w sobie solidne elementy prawdy" Nie zawsze to, co widać na froncie okładki ma związek z tym, co znajdujemy wewnątrz książki. I w ...

Recenzja książki Znaki zodiaku

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl