Niezgodna recenzja

Doskonała dla młodzieży

Autor: @GabaOkey ·5 minut
2014-05-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„W dystopijnym Chicago w świecie Beatrice Prior społeczność jest podzielona na pięć odłamów, każda kształcąca konkretną cechę – Prawość (szczerość), Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwagę), Serdeczność (spokój, pokojowe nastawienie) i Erudycja (inteligencję). W wyznaczony dzień każdego roku wszyscy szesnastolatkowie muszą wybrać odłam Chicago, któremu poświęcą się na resztę swojego życia. Beatrice wybiera między pozostaniem z rodziną, a byciem sobą – nie może mieć tych dwóch rzeczy naraz. Więc dokonuje wyboru, który zadziwia wszystkich, nawet ją samą.”

„Niezgodna” to typowa młodzieżowa powieść dystopijna. Mamy świat, gdzie ludzi niczym w „Igrzyskach Śmierci” są podzieleni na grupy, po to, aby można utrzymać ład i pokój w państwie. Mamy cichą i nieśmiałą bohaterkę, typową szarą myszkę, która okazuję się być jednak nieustraszoną, odważną dziewczyną. Jest też romans z starszym i bardzo przystojnym mentorem. Powiedziałabym, że jest to pakiet doskonały dla każdej młodej kobiety. Lubię takie książki – lekkie, z czasem naiwną fabułą, ale mimo wszystko wciągające. „Niezgodna” jednak wywołuje u mnie wiele sprzeczności, z jednej strony zdaje sobie sprawy, że nie są to wyżyny literatury, ale z kolei podoba mi się jej lekki styl i młodzieżowe klimaty.

Przedstawiony świat jest nieprzyjemny, a każdy z odłamów wydaje mi się być klatką. Pomysł podzielenia ludzi pod względem ich cech osobowościowych jest tak nielogiczny i głupi, dlatego też główną emocją, która pojawiała się we mnie przy czytaniu książki była – irytacja. Przemyślałam sobie koncepcję autorki i uważam, że jest ona zupełnie nie realna. Ludzie nie daliby się zaszufladkować w ten sposób, brakuję mi w fabule szczegółów odnośnie tego świata – czy wcześniej ludzie się nie buntowali?, nie wznosili rebelii?, nie było więcej niezgodnych? Ważnym pytaniem jest tutaj: czy pod względem psychologii i złożoności ludzkiego umysłu w ogóle możliwe jest przeprowadzenie testu, gdzie, każdy człowiek wybierze tylko jedną opcję: odwagę, uczciwość, altruizm, szczęście… Idąc moim tropem rozumowania można powiedzieć, że większość ludzi byłaby niezgodna. W tym dystopijnym świecie wszystko jest czarno – białe. Szarości są eliminowane, a mi przez to zupełnie nie odpowiada ta koncepcja. I ukazuję niedojrzałość Veronici Roth. Poszła najprostszą drogą w tej książce, nie zagłębiła się i nie dopracowała swojego świata.

Główna bohaterka – Tris – jest trochę przerysowana. Obserwujemy jej przemianę, na początku walczy ze sobą i zastanawia się, czy rzeczywiście jest nieustraszona. Miota się wewnętrznie, aby gdzieś w środku książki zdać sobie sprawę, że nie jest ani altruistką, ani nieustraszoną – jest niezgodą. Świetna przyjaciółka, potrafi współczuć, jej niektóre czyny są godne podziwu. Zaskakuję czytelników swoimi wyborami. Zakochuje się. Wszystko byłoby w porządku, mogłabym ją nawet polubić. Jednak w tak krótkiej książce, tak duża zmiana zachowania bohaterki, jej osobowości jest aż nienaturalna. Mieliśmy na początku Beatrice – szarą myszkę, która w momencie staje się Tris – odważną, ale też czasami wyrachowaną nieustraszoną. Nie wierzę, że bohaterka może tak szybko się zmienić. Autorka trochę na siłę chciała ubarwić Tris, sprawić, aby była ona atrakcyjna dla młodych czytelników. Nie wyszło to dobrze, autentyczność postaci gdzieś pod drodze została zatracona. Zauważyłam u niej syndrom Mary Sue – idealnej postaci, bez żadnych wad, ale przez to bardzo bezbarwnej. Veronici Roth ma dużą tendencję do podziałów, ten, kto nie lubi Tris jest zazwyczaj tym złym, a nawet największym wrogiem. Dobrzy – przyjaciele Tris, źli – pewnie nawet ci, co krzywo na nią spojrzą. Bardzo uproszczony schemat, tak samo, jak przy koncepcji świata – trochę nieprzemyślany, pozbawiony szczegółów, miejscami logiki. Pod względem psychologii postaci Roth zupełnie się nie spisała.

Najciekawszym bohaterem jest Cztery, który kupił mnie swoją tajemniczością, bezpośredniością i chyba największym autentyzmem. To charyzmatyczna postać, która oddaje chyba to, co chciała nam pokazać Roth w Tris – złożoność, wieloznaczność ludzkich umysłów. W jednej z scen Cztery przyznaje, że chciałby mieć wszystkie cechy, które wyróżniają poszczególne frakcję, a nie tylko jedną. Zaciekawiła mnie jeszcze Tori, która ma bardzo ciekawą historię, a została potraktowana po macoszemu. Pozostałe postacie są pozbawione barw, powiedziałabym, że nawet płytkie. Roth skupiła się na głównej bohaterce i tutaj wyraźnie widać błąd w prowadzeniu narracji z punktu widzenia Tris. Nie jesteśmy w stanie nawet przyjrzeć się reszcie postaci, uważam, że o wiele lepszym wyborem dla fabuły byłaby narracja trzecioosobowa. Myślę, że byłby to duży plus dla innych postaci, które Roth pominęła, a które w takiej narracji mogłyby się rozwinąć.

Książka nie wywołała u mnie jakiś większych emocji, nie czułam przerażenia Tris, nie śledziłam jej losów z zapartym tchem. Byłam raczej poirytowana banalnością fabuły, brakiem spójności głównej bohaterki, czasem jej nielogicznych wyborów i średnim wykonaniem. Jak już wspomniałam język jest lekki, ale w tej książce lekkość interpretuję, jako prostotę. Za stylistykę muszę ochrzanić autorkę, niektóre zdania są bardzo topornie napisane, ciężko się je czyta i przez to gubi rytm. Dialogi moim zdaniem są tragiczne, po przeczytaniu je na głos, są bardzo nienaturalne. Nie jest to książka dla osób, które lubią analizować coś, co czytają. Ją trzeba przyjąć i jakoś zaakceptować. Bo jeśli zaczniecie się wgłębiać, zrozumiecie, że tak naprawdę fabuła nie ma wyraźnych ram, wykreowany świat nie jest plastyczny i doprecyzowany, a przez to bardzo naiwny w swojej prostocie. Roth nie wgryzła się w swoją wizję Chicago.

Jestem trochę rozczarowana „Niezgodną”, wiem, że jest to książka bardzo popularna. Jestem fanką powieści dystopijny, wiele już przeczytałam i na tle innych książek „Niezgodna” wypada blado. Polecam osobą, które chcą się odstresować i poczytać coś, co nie wymaga od nich uruchomienia procesów myślowych. Książka pozwala się wyluzować, jest w niej trochę akcji, intrygi i romansu, bez analizowania i angażowania się w fabułę, może być to przyjemna pozycja na leniwy wieczór.

Ocena: 4/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niezgodna
7 wydań
Niezgodna
Veronica Roth
7.7/10
Cykl: Niezgodna, tom 1

W dystopijnym Chicago w świecie Beatrice Prior społeczność jest podzielona na pięć odłamów, każda kształcąca konkretną cechę – Candor (szczerość), Abnegation (bezinteresowność), Dauntless (odwagę), Am...

Komentarze
Niezgodna
7 wydań
Niezgodna
Veronica Roth
7.7/10
Cykl: Niezgodna, tom 1
W dystopijnym Chicago w świecie Beatrice Prior społeczność jest podzielona na pięć odłamów, każda kształcąca konkretną cechę – Candor (szczerość), Abnegation (bezinteresowność), Dauntless (odwagę), Am...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto z was, nie czytał jeszcze „niezgodnej”, niech podniesie rękę! To jedna z tych serii, dzięki którym ukształtował się mój gust czytelniczy! A dziś mam dla was wznowienie tej serii, twarda oprawa,...

@guzemilia2 @guzemilia2

,,Niezgodna" to historia, która wciąga i trzyma w napięciu do samego końca. Ludzie żyją w mieście powstałym na ruinach Chicago. Na podstawie selekcji są przydzielani do jednej z pięciu frakcji. Są to...

@melodie_liter @melodie_liter

Pozostałe recenzje @GabaOkey

Listy niezapomniane
Listy naprawdę niezapomniane!

Żyjemy w czasach, w których pisanie listów teoretycznie przeszło już do historii. Wysyłamy e-maile, komunikujemy się przez nasze telefony oraz czaty internetowe. Skracamy...

Recenzja książki Listy niezapomniane
W cieniu
Duże i małe zbrodnie małżeńskie

Czy istnieją idealne związki? Rozwody, separacje, kłótnie – najczęściej wywołane zdradą, znudzeniem życiem, jako małżonek, irytacją na swoją „drugą połówkę” czy innymi pr...

Recenzja książki W cieniu

Nowe recenzje

Ostatni taniec
Ostatni taniec - recenzja
@zaczytana.a...:

„Ostatni taniec” autorstwa Przemysława Piotrowskiego to pełna napięcia trzecia część cyklu o Lutce Karabinie, kobiecie ...

Recenzja książki Ostatni taniec
Czerwona sofa
Żaden pociąg nie dogoni straconego czasu
@zuszka60:

Michèle Lesbre, urodzona w 1939 roku pisarka pochodzenia francuskiego, której sławę przyniosła właśnie książka „Czerwon...

Recenzja książki Czerwona sofa
Fallen Angel
Fallen Angel
@magdalenagr...:

✨✨✨✨ Recenzja ✨✨✨✨ Natalia Popławska " Fallen Angel "#2 @n_poplawska_strona_autorska Seria: NIKT Wydawnictwo: ✨✨✨✨...

Recenzja książki Fallen Angel
© 2007 - 2024 nakanapie.pl