Rzeźbiarz kości recenzja

Dom - rebus

Autor: @Malwi ·1 minuta
1 dzień temu
1 komentarz
22 Polubienia
"Rzeźbiarz kości" Wojciecha Kulawskiego to powieść, która od pierwszych stron wprowadza nas w duszny, pełen napięcia świat, gdzie granica między przeszłością a teraźniejszością zaciera się w cieniu mrocznych tajemnic. Kulawski stworzył historię, która nie tylko angażuje, ale również intryguje swoją atmosferą, zmuszając do ciągłego poszukiwania odpowiedzi na mnożące się pytania.

Autor łączy w niej dwa pozornie odrębne wątki, które stopniowo się przeplatają, tworząc coraz bardziej skomplikowaną sieć tajemnic. Podkomisarz Mateusz Dafner, przeniesiony z Krakowa do Jaworzna, musi zmierzyć się nie tylko z nieufnością lokalnych funkcjonariuszy, ale także z zagadką makabrycznych rzeźb uformowanych z ludzkich szkieletów. Autor buduje postać Dafnera – człowieka z przeszłością, który mimo początkowych trudności zyskuje sojuszników i krok po kroku odkrywa szokujące tajemnice.

Równolegle poznajemy historię Tomasza Wetlińskiego, informatyka zafascynowanego liczbami, który wprowadza się do starego domu pełnego zagadek i śladów po dawnych mieszkańcach. Jego fascynacja matematycznymi zagadkami i odkrywanie tajemnic starego domu to elementy, które świetnie balansują cięższy klimat śledztwa Dafnera. Dom pełen sekretów to jeden z najciekawszych motywów w książce, a sposób, w jaki Kulawski stopniowo odkrywa jego historię, buduje napięcie i wciąga bez reszty.

Autor subtelnie, ale skutecznie, wprowadza do tej narracji elementy grozy, które przyprawiają o dreszcze. Pomysł z "domem-rebusem" to strzał w dziesiątkę – fascynuje i sprawia, że razem z bohaterami próbujemy rozwikłać ukrytą w nim tajemnicę.

Najbardziej zachwyciło mnie to, jak autor stopniowo splata oba wątki, prowadząc do kulminacji, od której trudno się oderwać. Moment, w którym oba wątki splatają się, jest mistrzowsko poprowadzony – narastająca groza i atmosfera niepewności trzymają w napięciu aż do samego końca. Autor nie tylko oferuje świetnie skonstruowaną zagadkę kryminalną, ale również zmusza do refleksji nad przeszłością, która nieustannie kładzie się cieniem na życiu bohaterów.

Atmosfera książki jest mroczna, a napięcie narasta z każdą stroną. Kulawski nie tylko snuje wciągającą fabułę, ale także zadaje pytania o granice moralności, historię i wpływ przeszłości na teraźniejszość.

"Rzeźbiarz kości" to świetny początek cyklu Cienie mroku. Z niecierpliwością czekam na kolejne części, by zobaczyć, jak potoczą się losy bohaterów i jakie nowe tajemnice przyniesie autor. Jeśli lubicie książki, w których mrok jest niemal namacalny, a zagadki trzymają w napięciu do samego końca, ta powieść na pewno Was nie zawiedzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-03
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeźbiarz kości
Rzeźbiarz kości
Wojciech Kulawski
9/10
Cykl: Cienie w mroku, tom 1

W mroku czają się cienie martwych i żyjących. Nie wiesz, które z nich są groźniejsze Podkomisarz Mateusz Dafner z dość mętnych powodów przeniesiony z Krakowa do Jaworzna początkowo budzi wśród lokaln...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · 1 dzień temu
Muszę to przeczytać! :)
× 2
@Malwi
@Malwi · 1 dzień temu
Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Autor wykazał się wyjątkową dokładnością i starannością w jej przygotowaniu.
× 1
Rzeźbiarz kości
Rzeźbiarz kości
Wojciech Kulawski
9/10
Cykl: Cienie w mroku, tom 1
W mroku czają się cienie martwych i żyjących. Nie wiesz, które z nich są groźniejsze Podkomisarz Mateusz Dafner z dość mętnych powodów przeniesiony z Krakowa do Jaworzna początkowo budzi wśród lokaln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Malwi

W obronie własnej
W obronie własnej

„W obronie własnej” Tomasza Wandzela to dziesiąty tom serii o komisarzu Oczko, który wciągnął mnie w wir emocji i skomplikowanych moralnych dylematów. Tym razem autor pr...

Recenzja książki W obronie własnej
Piekło
Piekło

„Piekło” Katarzyny Wolwowicz to książka, która wstrząsnęła mną do głębi. Jako kobieta i matka, poczułam się szczególnie poruszona, bo autorka mistrzowsko oddaje emocje, ...

Recenzja książki Piekło

Nowe recenzje

Kruche nici mocy
📚KRUCHE NICI MOCY 🖋 @veschwab @zysk_wydawnictwo
@ksiazkiocza...:

„Kruche nici mocy” V.E. Schwab to powrót do magicznego uniwersum „Odcieni magii”, który z jednej strony jest pełen nos...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Obrona
Pozytywne zaskoczenie
@zaczytanaangie:

Sentymenty sentymentami, ale wszystko ma jakieś granice. Przynajmniej tak myślałam przed lekturą osiemnastego tomu Chył...

Recenzja książki Obrona
Na trwogę bije dzwon
Komisarz Fischer w nowych realiach
@zaczytanaangie:

Są tacy autorzy, których styl byłabym w stanie rozpoznać po krótkim fragmencie tekstu. I nie mam tu na myśli żadnych an...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
© 2007 - 2024 nakanapie.pl