No cześć! Dziś przychodzę do was z niestety rozczarowaniem książkowym, jednak nie jest to tak do końca zła książka.
Też tak macie, że czasami dosyć nieświadomie nakładacie sobie duże oczekiwania względem historii?
Reklama wydawnictwo niezwykłe zagraniczne
Ja właśnie rzadko mam jakieś oczekiwania, siadam i czytam najczęściej, nawet nie znając opisu czy fabuły. Jednak w przypadku "does it hurt?" nasłuchałam się wiele. Kolejna książka bardzo poczytnej i głośnej autorki. Jej poprzednia dylogia "haunting Adeline" odniosła spektakularny sukces, jednak ja nie czytałam jeszcze jej.
Fabularnie książka zapowiadała się fenomenalnie. Główna bohaterka Sawyer jest uciekinierką i do tego złodziejką, która kradnie portfel niewłaściwej osobie. On w odwecie zabiera ją na łódź i morze. A później niestety lądują na jak myślą bezludnej wyspie.
I wiecie, co, ja serio chciałam ją polubić, o ile tak można o niej napisać. Jednak nie wyszło. Przede wszystkim kiedy mówimy o Dark Romansach, ja czytam wiele opinii, bo nie chcę później jej krytykować ze względu na jej sceny. I tutaj naczytałam się wiele, mroczna i brutalna i nieprzewidywalna. I kurcze ja się nie zgodzę, myślałam, że wszystko będzie takie "bardziej".
Przede wszystkim książka jest przewidywalna, możemy domyśleć się, co będzie dalej i co się wydarzy. Noi bohaterowie, oh. Według mnie nie byli tacy do końca dobrze wykreowani. Zabrakło mi czegoś takie wow w ich relacji. Brutalna i taka surowa to ona jest, nie mogę temu zaprzeczyć jednak gdy czytałam o tej kultowej scenie z rekinami, sądziłam, że będzie obrzydliwa i bardzo mnie zniesmaczy. A tak nie było, było dziwnie i to tyle.
To, co mi się bardzo podobało to cała ta sprawa z latarnikiem, to było takie bardzo niepokojące i takie mocne. Jednak na ilość stron, ilość wydarzeń i na to ile scen erotycznych tu było, ciężko mi stwierdzić, że wątek z latarnikiem coś ratuje.
Podczas fabuły też znalazłam kilka nieścisłości, o których widziałam, że mało osób wspomina. Chociażby Enzo, który jest wykształcony i całe życie poświęca na badaniu wód, nagle nie potrafi rozpoznać, że zbliża się sztorm. I gdyby nie recenzja @zaczytana_rita sama prawdopodobnie bym na to nie zwróciła uwagi, a uważam po przeczytaniu całości, że to jednak ważne, bo trochę pokazuje takie niedociągnięcia.
Także te sceny erotyczne były mocno naciągane i według mnie strasznie nierealnie i okropnie napisane. Wiadomo, książka jest dla dorosłych, jest to totalny erotyk, ale jednak liczyłam na bardziej rozwiniętą relację czy to tło fabularne.
Dla mnie to taka książka 3/5 ⭐️. Czyta się to bardzo szybko, nie ukrywam, da się wciągnąć w fabułę, choć mnie przytłoczyła trochę. Wiem, z czego wynika tak ogromna sława tej książki, nie dziwie się też, że ma tak wielu fanów jednak do mnie totalnie nie trafiła, a szkoda, bo bardzo na to liczyłam.
W przypadku tego tytułu prawdopodobnie za jakiś czas zrobię reread tej książki, żeby zobaczyć czy nie podobała mi się ze względu na taki okres w moim życiu, czy po prostu dlatego, że jest słaba.