Awantura w salonie gier recenzja

Czytając tę książkę wciąż ciekła mi ślinka na samą myśl o tych pysznych czarodziejskich słodkościach. Chętnie bym je spróbowała i przetestowała. Fajnie było by mieć którąś z tych niezwykłych mocy, choć na dłuższą chwilę…

Akcja dzieje się po roku od ostatnich wydarzeń, gdy zła czarodziejka Belinda White zmienia się w ich rówieśniczkę –Lindy. Podczas przemiany traci pamięć, a czwórka przyjaciół ukrywa przed nią całą prawdę.

W okolicy otwiera się podejrzany salon gier, w którym główną nagrodą jest stempel o mocy czarodziejskiego cukierka. Dowiadują się, że działa dwa dni na młodych osobach i wywiera najlepsze efekty magiczne. Jednak nie można go łączyć z cukierkami. Cała grupa zbiera kupony i powoli zaczynają wymieniać na stemple. Podejmują się niebezpiecznej misji gdzie wsparciem dzieci są Bracia Battiato – agenci, gdyby zrobiło się gorąco i bardzo niebezpiecznie. Misją główną przyjaciół jest odnalezienie Johna i Mozaga, którzy zaginęli. W czasie misji jednak odkrywają, że właścicielem salonu gier jest brat Belindy – Jonas White. Za pomocą dzieci chce osiągnąć swój cel – znaleźć Uweye i zapanować nad światem.

Czy Lindy pozna o sobie prawdę? Czy grupa przyjaciół znajdzie Johna i Mozaga? Czy powstrzymają Jonasa White?

Książka jest po prostu rewelacyjna. Nie dosyć, że zachciało mi się słodkości to jeszcze przypomniały mi się czasy spędzane w salonach gier – to były czasy. Mnóstwo wspomnień. Czasem jeszcze w okresie letnim nad jeziorem Skorzęcińskim korzystam z gier, zwłaszcza rzucanie piłki do kosza. Jest to moja ulubiona gra z moim mężem. Próbujemy swoich sił, mamy przy tym niezły ubaw.

Co do książki? Podobało mi się, że każdy rozdział czytało się z zapartym tchem i chciało się więcej i więcej. W każdym też działo się coś nowego i niezwykłego. Czym bliżej głównych misji tym ciekawiej oraz większe czyhało niebezpieczeństwo na naszych bohaterów. Nie zabrakło w niej humoru, czarodziejskich przedmiotów i dobrej zabawy.

Uwielbiam książki Brandona Mull, bo zawsze zapewniają mnóstwo akcji, ciekawych historii i poznajemy nietuzinkowych bohaterów.

Polecam książkę nie tylko dzieciom, młodzieży, ale też rodzicom, aby przypomnieli sobie czasy swojej młodości i poczuli się znów dziećmi, choć przez chwilę.

Za książkę bardzo dziękuję Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl