Alert recenzja

Dobra, ale..

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2022-06-14
2 komentarze
8 Polubień
Mam mały problem z oceną tej powieści. Bo niby wszystko jest w porządku, a jednak coś mi zgrzyta, a może czegoś zabrakło, sama nie wiem. Od razu wyjaśnię, bo może w tym leży problem, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i z tym cyklem. A jest to już czwarty tom. W fabułę powieści wchodzimy płynnie. Rozpoczyna się interesująco, bo od przesłuchania dziennikarza Roberta Pruskiego i towarzyszącej mu niemieckiej reporterki Gelerdy Gast na jednym z przejść granicznych. Okazuje się, że powodem przesłuchania jest porwanie syna pani marszałek Kowalskiej. Uruchomiono child alert, a Pruskiego zatrzymano tylko dlatego, że przekraczał granicę w nieodpowiednim momencie, jak również z powodu wyszukiwania przez niego w sieci pewnych kluczowych dla tej sprawy haseł. Od słowa do słowa wychodzi na jaw, że ta sprawa ma jakiś związek z zaginięciem Pranki Polak w Toruniu i ze śmiercią jej ojca, bogatego Roma, która nastąpiła w konsekwencji tego zdarzenia. Początek jest ciekawy, zachęca do dalszego czytania. Ale.. można odnieść wrażenie, że to, o czym czytamy, znamy z innych źródeł. Pranka Polak ostatni raz widziana była na toruńskim bulwarze nadwiślanym. Uliczna kamera zarejestrowała ją idącą boso, w kusej sukience, a za nią podążał gruby typ w średnim wieku bez koszuli. Co się stało z Pranką, nie wiadomo. Szukała jej policja, prywatni detektywi, dziennikarze, jasnowidze i inni, dziewczyna rozpłynęła się w powietrzu. Czy nawiązanie do głośnej sprawy sprzed lat, którą żyła cała Polska nie jest tu oczywiste? Później pojawia się kolejne nawiązanie, tym razem do równie głośnej sopockiej afery z Zatoką Sztuki. Niby nie ma w tym nic złego, tym bardziej, że Głuchowski jest współautorem reportażu „Zatoka świń”, pozostaje jednak wrażenie wtórności. Wprowadzone do powieści fabularne rozwiązania nie uchroniły jej przed przewidywalnością i schematycznością. I chociaż całość w sumie mi się podoba, między innymi dlatego, że lubię mroczne powieści, a tego mroku można uświadczyć tu całkiem sporo (chociaż i on mnie przerósł), owe wrażenie wtórności zabrało mi sporo przyjemności z lektury.

Autor porusza w powieści bardzo delikatne tematy w sposób niezbyt subtelny. Wykorzystywanie seksualne nieletnich to problem, o którym trzeba mówić stale i trzeba mówić głośno. Być może sposób, w jaki autor to robi jest odpowiedni, żeby potrząsnąć czytelnikiem, żeby temat wybrzmiał należycie i dotarł tam, gdzie dotrzeć powinien. Być może. Jednak dla mnie było zbyt drastycznie, zbyt brutalnie, zbyt dosłownie. I to mimo faktu, że mroczne opowieści raczej lubię. Jeśli chodzi o bohaterów, wychodzi chyba w tym momencie mój brak znajomości poprzednich tomów cyklu. Są poprawnie scharakteryzowani. I tyle. Są trochę jak od linijki, trochę może zbyt przewidywalni. Tak szybko jak pojawili się w moim czytelniczym życiu, tak szybko z niego zniknęli. Nie są to postaci, które zapamiętałabym na dłużej. Mimo tych wszystkich szpilek, które wbiłam powieści, uważam, że jest ciekawa, akcja biegnie szybko i nie można się przy niej nudzić. Szczególnie intrygujące zdaje się wmieszanie w sprawę dość niespotykanych zjawisk, takich jak demony, świątynie ognia i inne, które znaleźć można w legendach. Dużo tu wszystkiego. Dużo wydarzeń, wątków, sporo niejasności. Wszystko pod koniec łączy się i wyjaśnia, ale w trakcie panuje lekki chaos.

„Alert” to mocna, brutalna, męska powieść, która nie przebiera w środkach ukazujących okrucieństwo wobec dzieci. Szokuje, wstrząsa czytelnikiem. Zdecydowanie dla ludzi o mocnych nerwach. Mnie nieco przerosła, podobnie jak dziennikarzy sprawa, za którą się wzięli. Mimo to polecam sprawdzić, bo książka jest intrygująca i wciąga. No i najważniejsze, przy lekturze trzyma chęć poznania zakończenia. Które ani oczywiste ani tak łatwe do przewidzenia nie jest.

Recenzja pochodzi z bloga:„Alert” Piotr Głuchowski – recenzja przedpremierowa – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-13
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alert
Alert
Piotr Głuchowski
6.3/10
Cykl: Robert Pruski, tom 4

Nie ma przypadków, są tylko znaki Czy doświadczeni dziennikarze wzięli się za sprawę, która ich przerasta? Czy prawnicy zatrudnieni przez bywalców klubu nocnego zatopią lokalny serwis, którego dz...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · ponad 2 lata temu
Stanowczo nie dla mnie - nie przepadam za zbyt rozwiniętą brutalnością i szczegółowymi opisami tortur.
Bardzo dobra i wiele wyjaśniająca recenzja.
× 1
@maitiri_books_2
@maitiri_books_2 · ponad 2 lata temu
Dziękuję! Ja też nie jestem do końca zadowolona. Pominęłam w opinii informację na temat stylu, a i on jest taki bardzo męski i nie do końca przypadł mi do gustu. Bardziej pasuje do reportażu (pomijając wulgaryzmy, które też tu można spotkać) niż do powieści.
× 1
@MLB
@MLB · ponad 2 lata temu
Czwarty tom cyklu? Jakiego? W metryczce książki tego nie widać.
Alert
Alert
Piotr Głuchowski
6.3/10
Cykl: Robert Pruski, tom 4
Nie ma przypadków, są tylko znaki Czy doświadczeni dziennikarze wzięli się za sprawę, która ich przerasta? Czy prawnicy zatrudnieni przez bywalców klubu nocnego zatopią lokalny serwis, którego dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka „Alert” Piotra Głuchowskiego szczęśliwie trafiła do mnie poprzez klub recenzenta z serwisu nakanapie.pl. „Alert” opowiada niezwykle poruszającą i mocno wstrząsającą historie, seksualnego wyk...

@Utopia @Utopia

Alert to czwarta część cyklu o nazwie Robert Pruski, która wyszła spod pióra Piotra Głuchowskiego. Nie czytałam poprzednich części, więc nie jestem w stanie ocenić jak mocno są one ze sobą związane. ...

@Iwona_Nocon @Iwona_Nocon

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Eutymia
Mega!

"Eutymia" to bezpośrednia kontynuacja "Diablaka" i serii o komisarzu Edmundzie Malejce. Akcja powieści zostaje przeniesiona tym razem do Szczawnicy i moich ulubionych, m...

Recenzja książki Eutymia
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego humoru

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinkową mieszankę napięcia, humoru i magii. Historia os...

Recenzja książki Zbrodnia i magia

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl