Już od pierwszego tomu zakochałam się w serii "Wszyscy mamy źle w głowach". Martyna Pawłowska — Dymek napisała świetne młodzieżówki bardzo dobrze przystające do realiów obecnych nastolatków, poruszające ważne dla nich problemy. Tym razem miałam okazję zapoznać się z finałowym — piątym tomem tej wyjątkowej serii, który został podzielony na dwie części. W tej recenzji skupię się na pierwszej z nich, nie chcąc jeszcze do końca żegnać się ze światem licealistów.
Kaśka i Jakub w końcu mogą się cieszyć wspólnym, długo wyczekiwanym szczęściem. Ich spokój zakłóca jednak Adam, który obwinia parę za swoje problemy i niepowodzenia. Jakubowi nie daje również spokoju sytuacja w zespole, a dziwna atmosfera w Szatni spędza sen z powiek. Zuza natomiast odkrywa, że Elsa od samego początku ją okłamywała i postanawia zerwać kontakty z przyjaciółką. Uczniowie klasy 2B przeżywają swoje problemy i radości, ale najtrudniejsze wyzwanie jeszcze przed nimi i będzie ono dużo trudniejsze i bardziej dramatyczne niż zdanie do następnej klasy...
Autorka po raz kolejny mnie nie zawiodła i ponownie zaprosiła do świata swoich bohaterów — pełnego nastoletniego życia i zapewniającego wiele emocji. Martyna Pawłowska — Dymek świetnie wykreowała swoich bohaterów, którzy, wydawać by się mogło po przeczytaniu tylu tomów, już niczym nie mogą zaskoczyć, jednak nic bardziej mylnego. Wraz z czytaniem coraz bardziej przekonywałam się, że chociaż są to fikcyjne postaci, mierzą się z problemami, z którymi w codziennym życiu musi radzić sobie wielu nastolatków. Odnalazłam w nich cząstkę siebie i myślę, że wielu Czytelników, szczególnie tych w wieku zbliżonym do bohaterów, będzie miało podobnie.
Pierwsza część "Długo cię nie było" to pełna zwrotów akcji książka z ciekawą fabułą. Widać, że Autorce nie brakuje pomysłów, a seria się nie nudzi, wręcz z tomu na tom staje się coraz lepsza. Niektóre wątki zamkną się już tutaj, na rozwiązanie innych będzie trzeba jeszcze trochę poczekać, ale wszystkie zapewnią wiele emocji, niejednokrotnie zmuszając do zatrzymania i przemyślenia ważnych kwestii.
Powieść to pozycja według mnie zdecydowanie warta uwagi. Oby więcej takiej literatury młodzieżowej! Ciekawej, pełnej emocji, poruszającej w delikatny sposób aktualne problemy i po prostu prawdziwej. Bardzo dobrze odnalazłam się w świecie wykreowanych przez Martynę Pawłowską — Dymek licealistów i to nie tylko dlatego, że sama niedawno go opuściłam. Uważam, że ta pozycja, a co za tym idzie cała seria to wartościowa lektura dla młodzieży, ale nie tylko, gdyż i dorośli powinni i w inny sposób spojrzeć na pewne sprawy.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Autorki.