Gill Sims doskonale oddała w swojej książce uroki bycia matką. Macierzyństwo nie jest proste, choć rzadko mówi się o tym wprost.
"Dlaczego mamusia przeklina" to druga część cyklu, która w porównaniu do części pierwszej idealnie odzwierciedla obraz chaosu, który spowodowany jest głównie dziećmi. Główna bohaterka książki, czyli Ellen jest ambitną, pełną pozytywnych planów osobą. Po wielu latach spędzonych w domu postanawia zrobić coś dla siebie. Jednak jej pozytywne nastawienie gaśnie szybciej niżeli by się spodziewała. Sama czuję się jakby stała nad przepaścią, a jednocześnie dochodzą problemy małżeńskie.
Ellen postanawia wrócić na etat. Jest informatyczką. Otrzymuje stanowisko w wymarzonej firmie. Nie otrzymuje jednak wsparcia od męża. On przeciwny takiej zmianie stale jej to utrudnia. Dzielą się obowiązkami, z których niestety wywiązuje się głównie Ellen. Do tego niepostrzeżenie staje się główną przewodnicząca w szkole i musi zajmować się organizacją wszelkich uroczystości, a jednocześnie gromadzić fundusze na kolejne. Jest w potrzasku. Tego zadania nie ułatwiają jej również dzieci, które swoim zachowaniem doprowadzają ją do szału.
Ellen stara się być dobrą matką, żoną i pracownikiem. Ten ostatni punkt niesie ze sobą pewne konsekwencje. Wszystko przez niedomówienie. Pozostali współpracownicy traktują Ellen jako osobę bezdzietną. Ona nie wyprowadza ich z błędu, ponieważ jej koleżanka z pracy, samotna matka, ma z tego powodu wiele nieprzyjemności. W pracy stosowany jest mobbing wobec osób dzietnych.
W trakcie spotkań z rodzicami ze szkoły okazuje się, że nie tylko ona jedna czuje się zmęczona życiem. Otaczające je matki, mimo że nie pokazują po sobie swoich lęków, także czują się osamotnione i zrezygnowane. To pozwala Ellen spojrzeć na macierzyństwo z innej strony. Zaczyna walczyć o siebie i zrobić coś dobrego. Patrząc na psychiczne znęcanie się nad koleżanka z pracy, przyznaje się w końcu do posiadania dzieci i męża. Dzięki swojej odwadze tak samo ona, jak i jej koleżanka dostają nowe lepsze stanowiska. Ellen odzyskuje równowagę, co pomaga jej w ułożeniu na nowo relacji z mężem.
Książka jest ciekawa od samego początku. Cała sceneria jest podobna do życia wielu mam, które borykają się z rzeczywistością. Problemy z mężem, z dziećmi i z pracą mają ogromny wpływ na samopoczucie każdej kobiety. Zawsze warto zawalczyć o siebie i o swoje racje. Nawet jeśli ta walka wydaje się nam na początku przegrana.