„Dar Anomalii” zwrócił moją uwagę jakiś czas temu, bardo podobała mi się okładka, sposób jej prezentacji, postanowiłam, więc dowiedzieć się o niej więcej. Grafika jest nastrojowa idealnie współgrająca z tytułem powieści napisanej przez Pawła Zbroszczyka. Niewiele było mi trzeba, aby się nakręcić i zapragnąć oddać się lekturze. Opis powieści utwierdził mnie w przekonaniu, że warto wyruszyć w nieznane ku wszelkim anomaliom. Wyobraźnia pracowała mi na wysokim poziomie i starałam się wyobrazić świat wykreowany przez autora. Zastanawiałam się, czy poradziłabym sobie w takiej rzeczywistości. „Dar anomalii” jest pierwszym tomem serii o tym samym tytule, co mnie cieszyło, ponieważ zwiastowało to dłuższą zabawę i przebywanie z bohaterami książki. Autor wie, jak na wstępie zaostrzyć czytelniczy apetyt.
„Dar Anomalii” to powieść, która rozdziela się na dwie rzeczywistości, mamy tutaj, więc dwójkę kluczowych bohaterów. W pierwszej zamieszkuje przedstawiciel rasy Parkaninów, posiadający skrzydła Leba. Bardzo ważną dla niego sprawa jest podróż na wyspę z wieżą, gdzie miałby przejść wiele prób. Chociaż jest zbyt mały, aby tego dokonać nie poddaje się. Co się wydarzy, kiedy przejdzie przez anomalię? Jakim siłom będzie służyć? W drugiej rzeczywistości poznajemy Brena, można o nim powiedzieć, że jest drobnym cwaniaczkiem, który chciałby polepszyć swój los. Chłopak chciałby mieć pewność, że przetrwa w tych niepewnych czasach, jednak wiąże się to z pozyskiwaniem mocy, za którą trzeba będzie zapłacić. Cena potrafi być straszna, jest związana z deformacją ciała, a to przecież może znacznie utrudnić funkcjonowanie. Co się wydarzy, kiedy ukradnie tożsamość piewcy? Z nic nieznaczącego łotrzyka stanie się poszukiwanym zbiegiem? Jak sobie poradzi w takim świecie? Gdzie się ukryje? Czy znajdzie się gdzieś bezpieczne miejsce w Estepii? Czy tym razem tajemnicza anomalia się przysłuży, czy jeszcze bardziej skomplikuje sprawy?
„Dar Anomalii” przykuł mnie do fotela na kilka godzin, chociaż moje nadgarstki nie zostały unieruchomione za pomocą kajdan, a jedynie dzielnie trzymały książkę autorstwa Pawła Zbroszczyka. Muszę Wam powiedzieć, że pomysł na stworzenie dwóch rzeczywistości i bohaterów był bardzo oryginalny. Nie spodziewałam się, że autor ma takie ciekawe pomysły i potrafi nimi nakręcić czytelnika do rozmyślania i kombinowania. Po lekturze zastanawiałam się, co powinnam przekazać w recenzji, jak najlepiej ukazać swoje wrażenia. Książka dla mnie była fenomenalna, pobudzająca do myślenia, niedająca pełnych odpowiedzi na czytelnicze wątpliwości, a jednocześnie tak magnetyczna, że myślę teraz o tym, kiedy pojawi się kolejny tom. „Dar Anomalii” połączył dwóch bohaterów, którzy oddziałują na świat, w którym się znaleźli, ale także na tą rzeczywistość, z której pochodził ten drugi. Fabuła książki jest bardzo dynamiczna, na bohaterów spadając coraz to inne komplikacje, jestem przekonana, że polubicie zarówno Lebę, jak i Brena, zostali oni wykreowani w bardzo ciekawy sposób, nie są papierowi, a podobni do nas, z wadami i zaletami. Paweł Zbroszczyk potrafi pięknie opisać otaczający go świat, robi to na tyle umiejętnie, że człowiek jest tym zafascynowany, a nieznudzony. Magia, anomalia, świetny styl językowy, dobrze poprowadzona fabuła, to wszystko sprawiło, że bardzo chciałabym przeczytać kontynuację najlepiej od zaraz.