„Za każdą fortuną kryje się zbrodnia” Honore de Balzac
„Sprawa Rembrandta” to kolejna dziesiąta już powieść w dorobku amerykańskiego pisarza i byłego korespondenta wojennego Daniela Silvy. Tak jak w poprzednich częściach głównym bohaterem jest Gabriel Aldon, były agent izraelskiego wywiadu i …zabójca ( zawsze dziwiło mnie dlaczego ludzi którzy robią to na polecenie organizacji wywiadowczych, służb specjalnych, czy rządów nazywa się zawsze zabójcami nie mordercami? – ot taka dygresja). Zmęczony dotychczasowym życiem i traumatycznymi wydarzeniami ostatnich lat, wraz z żona postanawia zaznać odrobiny spokoju i zaszyć się wśród pięknych malowniczych wzgórz Kornwalii. Niestety, już wkrótce sen o wiejskiej sielance pryśnie jak mydlana bańka, a cienie przeszłości dadzą znów o sobie znać. Poproszony przez dawnego przyjaciela o pomoc w wyjaśnieniu zagadkowej śmierci konserwatora dzieł sztuki i kradzieży słynnego obrazu Rembrandta „Portret młodej dziewczyny” bohater wkłada przysłowiowy kij w mrowisko… Z pozoru wydawałoby się lokalna zbrodnia, wraz z odkrywaniem poszczególnych elementów łamigłówki przeistacza się w zakrojoną na szeroką skalę międzynarodową operację o ogromnym zasięgu ( Brazylia, Holandia , Szwajcaria, ), w której udział biorą służby specjalne Stanów Zjednoczonych, Izraela i Wielkiej Brytanii, a to już nie wróży nic dobrego…
Co więc kryje się za tajemnicą obrazu wielkiego holenderskiego malarza? Jaka mroczna zagadka stoi za jego zniknięciem? Kim są ludzie którzy by go zdobyć nie cofną się przed niczym, nawet morderstwem?
Aby to odkryć Gabriel Aldon jeszcze raz będzie musiał się zmierzyć ze swoja przeszłością, uświadamiając sobie po raz któryś iż od pewnych spraw i zaszłości uciec się po prostu nie da. Wywiad to nie miejsce dla grzecznych chłopców…
Książkę Daniela Silvy czytało mi się zaskakująco dobrze, mimo iż nie jestem wielkim entuzjastą jego twórczości, duża w tym zasługa znakomitego warsztatu literackiego i niezłego stylu.
Książka obejmuje swym zasięgiem wydarzenia rozgrywających się na przestrzeni prawie pięćdziesięciu lat i dotyka niezwykle ważnych tematów natury historycznej i społecznej XX wieku: bogactwa zrabowanego w czasie Holocaustu żydowskiej społeczności, tego co po wojnie stało się z tym majątkiem i w jaki sposób posłużył w budowaniu powstających w nowej rzeczywistości ogromnych fortun, jaki był udział Kościoła Katolickiego w ukrywaniu i organizacji ucieczek hitlerowskim zbrodniarzom wojennym, kim byli wysoko postawieni i wpływowi ludzie wspomagający ten proceder, jak naprawdę wygląda obdarty z błysku fleszy i pięknych zawodowych stylizacji współczesny świat wielkiej finansjery.
Znajdziemy tu wszystko co entuzjaści powieści szpiegowsko- kryminalnej lubię najbardziej. Mroczną tajemnicę, zawiła intrygę, trzymająca w napięcie akcję, zbrodnię, grę wywiadów, szereg zmieniających się wątków i perspektyw, no i oczywiście to co w tego rodzaju literaturze najważniejsze super agenta i arcyzbrodniarza.
Powieść spodoba się wszystkim wielbicielom gatunku, fanom twórczości Daniela Silvy, oraz tym którzy chcą spędzić kilka naprawdę interesujących wieczorów odkrywając mroczną tajemnicę obrazu Rembrandta. Tym ostatnim proponowałbym jednak, jeśli mają taka możliwość zacząć od wcześniejszych powieści cyklu, ułatwi to w znacznym stopniu odbiór tej lektury.