Czy wspominałam, że Cię kocham? recenzja

Czy wspominałam, że cię kocham?

Autor: @Nowe_Horyzonty ·4 minuty
2015-11-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Przede wszystkim podoba mi się mój przyrodni brat i nie mogę znieść myśli, że ktoś mógłby się o tym dowiedzieć. Zostalibyśmy osądzeni, wykluczeni ze społeczeństwa i wygnani. Ale chodzi nie tylko o to, że Tyler jest moim przyrodnim bratem. Ma też wiele wad, których nie potrafię nienawidzić, chociaż wiem, że powinnam. Dlaczego fascynuje mnie ktoś, kogo nic nie obchodzi? Powinnam go nie cierpieć za to, że jest takim arogantem i egoistą. A nie potrafię. Mimo tych wszystkich niestosownych uwag, które wygłasza, mimo wypalonych skrętów, wypitego w ciągu godziny alkoholu i wszystkich tych rzeczy, które robi tylko po to, żeby nie odstawać od towarzystwa, w którym się obraca. Tu chodzi o coś więcej: pod maską twardziela ukrywa się ktoś naprawdę intrygujący. Jestem tak zafascynowana i zauroczona, że chyba się w nim zakochuję. Chciałabym, żeby było inaczej.” str 249

Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy ojciec Eden odbiera ją z lotniska w Kalifornii. Rodzice dziewczyny są po rozwodzie, ojciec przez trzy lata nie utrzymywał z córką żadnego kontaktu. Teraz chcąc się w jakiś sposób wynagrodzić zaprasza ją do siebie na wakacje. Nastolatka nie liczy na poprawę kontaktów z ojcem, jednak postanowiła dać mu szansę, a przy okazji spędzić miłe lato w słonecznej Kalifornii. Jednak nic nie jest takie proste jakby się wydawało, okazuje się, że ojciec Eden ma nową rodzinę, żonę i trzech przybranych synów.

Najstarszy z braci Tyler, to siedemnastolatek, który lubi łamać wszelkie zasady. Utrzymuje kontakty z podejrzanym towarzystwem. Pije, pali, ćpa, często nie wraca na noc do domu, ma problemy z kontrolowaniem agresji. Jednak to wszystko to tylko maska, która pozwala chłopakowi żyć. Traumatyczne wydarzenia z przeszłości ukształtowały go na kogoś kim tak naprawdę nie jest. W głębi duszy to miły, ciepły i troskliwy chłopiec, który nieco się pogubił.

„Jest bezbronny, a ja miałam rację. Mury, którymi się otoczył, są maską. To wszystko poza, rola, w którą próbuje się wcielić. Chamskie komentarze, uganianie się za Tiffani i uzależnienia – wszystko to jest nieprawdą. Jest inny, niż to pokazuje. Jest taki, jakim widziałam go dziś w kuchni, kiedy tulił się do Elli. Nie był żadnym twardzielem, tak samo, jak nie był nim wtedy, kiedy żartował z Jamiem. Czasami zrzuca maskę i pokazuje prawdziwą twarz.” str. 198

Z kolei Eden, to szesnastolatka, która nadal przeżywa rozstanie rodziców. Nie chce wybaczyć ojcu, że odszedł do innej kobiety, że założył nową rodzinę, a o niej- jedynej córce zapomniał. Dziewczyna często wypomina ojcu jego zachowanie, przez co wszelkie kłótnie, to ona wygrywa ponieważ ojciec czuje się w pewnym stopniu winny. Eden jest zaskoczona tym, jakie intensywne życie prowadzi młodzież z Santa Monica, ciągłe imprezy, alkohol jest u nich na porządku dziennym. W Kalifornii zaprzyjaźnia się z rówieśnikami, często ucieka na różne imprezy nie wspominając o tym ojcu, zaczyna pić alkohol, a na dokładkę zakochuje się w Tylerze swoim przyrodnim bracie. Co z tego wyniknie?

„Ulegam presji rówieśników, przed którą w piątej klasie ostrzegała mnie nauczycielka (...)” str. 102

Od strony technicznej nie mam się czego przyczepić. Książka jest poprawnie napisana. Język jakim posługuje się autorka jest prosty i lekki. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, ponieważ czytając tę pozycję czujemy się jakbyśmy faktycznie byli między zbuntowanymi siedemnastolatkami, którzy myślą, że wszystko im wolno. Oprawa graficzna książki również mi się podoba.

Lubię książki należące do gatunku new adult. Często jest w nich ukazany portret psychologiczny młodych ludzi, którzy dopiero wkraczają w etap dojrzewania. Nie twierdzę, że młodzież jest taka sama, bo tak nie jest, każdy z nas jest inny i każdy z nas inaczej obchodzi się ze światem. Jedni potulnie wykonują swoje obowiązki, inni buntują się. Prawda jest jednak taka, że tych drugich jest znacznie więcej niż pierwszych, wpływ rówieśników również ma tutaj znaczenie i w tym przypadku doskonale sprawdzają się słowa jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one.

Autorka opisała wiele problemów, które towarzyszą młodzieży, między innymi brak akceptacji rówieśników, wyśmiewanie się z osób z nadwagą, problemy rodzinne, brak pewności siebie, strach przed upokorzeniem, jak również obawy przed tym, że inni będą Cię mieli za słabeusza oraz porusza temat znęcania się nad dziećmi i to w jaki sposób wpływa to na późniejsze etapy w rozwoju psychicznym.

Miło mi napisać, że Estelle Maskame doskonale odnalazła się w roli pisarki. Jej lekkie pióro sprawia, że książkę czyta się przyjemnie z dużym zainteresowaniem. Książka jest lekka w odbiorze jednak niesie ze sobą dużo mądrych spostrzeżeń i wyzwala wiele emocji. „Czy wspominałam, że cię kocham?” rozpoczyna serię „Dimily”, osobiście nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam ją nie tylko nastolatkom, którzy wkraczają w okres młodzieńczego buntu, ale wszystkim tym, którzy są zainteresowani dobą lekturą. Polecam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czy wspominałam, że Cię kocham?
Czy wspominałam, że Cię kocham?
Estelle Maskame
7.4/10
Cykl: Dimily, tom 1

Eden Munro nie widziała ojca przez całe lata, od dnia rozwodu rodziców. Gdy więc ten zaprasza ją, by spędziła lato u niego w Kalifornii wraz z nim i jego nową rodziną - żoną i trzema przybranymi synam...

Komentarze
Czy wspominałam, że Cię kocham?
Czy wspominałam, że Cię kocham?
Estelle Maskame
7.4/10
Cykl: Dimily, tom 1
Eden Munro nie widziała ojca przez całe lata, od dnia rozwodu rodziców. Gdy więc ten zaprasza ją, by spędziła lato u niego w Kalifornii wraz z nim i jego nową rodziną - żoną i trzema przybranymi synam...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czy wspominałam, że Cię kocham" to pierwszy tom z serii Dimliy. Od tej serii zaczęło się moje kolekcjonowanie książek. Pamiętam, że po przeczytaniu tej książki byłam wręcz zrozpaczona tym, że muszę ...

Miłość to najcudowniejsze z uczuć. Jednak może ona przybierać naprawdę różne formy, a co za tym idzie, może wiązać się z wieloma trudnościami i problemami, oczywiście znajdującymi się obok tych przyj...

@pollyann_20 @pollyann_20

Pozostałe recenzje @Nowe_Horyzonty

Karminowe serce
Karminowe serce

Karminowe serce to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, która swą twórczością skradła serca wielu czytelniczek. Zupełnie nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać, j...

Recenzja książki Karminowe serce
Dziewczyny z Wołynia
Dziewczyny z Wołynia

Bohaterkami tej książki są kobiety, które siedemdziesiąt pięć lat temu, jako małe dziewczynki, mieszkały i wychowywały się na Wołyniu. Kobiety, na które wydano wyrok śmie...

Recenzja książki Dziewczyny z Wołynia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl