Przepustka do męskości recenzja

Przepustka do męskości to trzecia część serii przygód komisarza Marka Przygodnego. Tym razem policjant musi zmierzyć się z niecodziennym mordercą, który działa bez wyznaczonego mundus operandi. Najpierw ofiarą pada starsze małżeństwo, później masakra na lotnisku, następnie inne zabójstwa, wydające się być bez związku z poprzednimi. O co chodzi temu mordercy? I jak połączyć wszystkie zbrodnie i złapać sprawcę? Marek Przygodny kolejny raz stawia czoło sprawie, która wydaje się być niemożliwa do rozwiązania. Jednocześnie szukający sensacji dziennikarz Kuriata prowadzi własne śledztwo dotyczące grasującego mordercy. Jego duma i doświadczenie jednak nie chronią go przed zemstą bandytów, której pada ofiarą...
Czy mężczyznom uda się rozwikłać zagadkę morderstw?
Czy może sprytny zabójca zagra na nosie policji?

* * *

Szczerze mówiąc, jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Mimo kilku odsyłaczy do poprzednich części serii czytało mi się ją nieźle, ponieważ nie są ze sobą aż tak bardzo powiązane. Ogólnie pomysł na bohaterów trochę mnie zaskoczył, ponieważ rzadko kiedy ofiarami padają starsi, spokojni ludzie. To samo mogłabym powiedzieć o akcji. Była tak pogmatwana, że momentami trudno mi było się odnaleźć w ukazanej sytuacji. Komisarz, który myśli tylko o swojej młodej pannie, gliniarze zachowujący się jak małe, głupiutkie dzieci to chyba dla mnie zbyt dużo 😉 Jedyną postacią, którą mi się podobała, był dziennikarz Kuriata — prawdziwy mężczyzna, bez strachu stawiający czoło zagrożeniu. Myślę, że to o nim powinna być napisana ta książka, ponieważ był najbardziej wyróżniającą się postacią w tej książce. Przyznam szczerze, że zakończenie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Jednak do świetnego kryminału tej książce trochę brakuje. Raczej stawiała bym, że jest to komedia kryminalna. Wtedy można by było spojrzeć na tę książkę bardziej łaskawym okiem :)
Podsumowując "Przepustka do męskości" autora Pawła Pollaka to książka, którą można przeczytać, gdy nie ma się lepszej lektury. Jest po prostu średnia i nie rozumiem ocen, które recenzenci jej dają... Może ja tylko nie rozumiem tej książki? Może czytaliśmy co innego? Nie wiem... Jednak dam autorowi drugą szansę. Może poprzednie książki były lepsze?