Diamentowy cierń recenzja

Gniew...
Złość...
Nienawiść...

Czy zdajemy sobie sprawę, jak bardzo niszczą nas te uczucia?

Czy jesteśmy świadomi, jak wielką dziurę w sercu innego człowieka tworzą, gdy jesteśmy ich sprawcami?

"Diamentowy cierń" Dawida Hałajdy to opowieść o tych właśnie uczuciach, które wypełniają serce i duszę Dominika — szesnastolatka dręczonego przez starszych kolegów i rodzinę. Chłopak czuje się bezsilny wobec niszczącego go psychicznie i fizycznie otoczenia. Gdy jednak w dniu urodzin jego cały świat w momencie zawala się jak domek z kart, otrzymuje on tajemniczą książkę. Powieść ta wydaje się być pełna bólu, niesprawiedliwości i niepohamowanej złości... Dominik zatraca się w niej, a pochłaniające go negatywne uczucia sprawiają, iż pewnego dnia ryzykuje tak bardzo, że prawie traci życie.

Jak daleko posunie się chłopak, by uwolnić się od oprawców?

Czy zdoła przeżyć najbardziej niebezpieczną noc w swoim życiu?

* * *

Muszę przyznać, że książka ta jest mega dobra. Nie można odmówić autorowi bardzo dużego talentu pisarskiego. Opisy akcji, otoczenia, uczuć bohaterów-to wszystko wydawało się być tak prawdziwe, że przez cały czas czytania tej powieści, czułam całą masę emocji. Współczułam głównemu bohaterowi tak strasznego życia. Miałam ochotę go przytulić, pocieszyć, po prostu zabrać stamtąd, ocalić. Czułam złość na wszystkich, którzy go zawiedli, na niesprawiedliwość systemu, który powinien coś zrobić, cokolwiek byle tylko zaoszczędzić ofiarom tego cierpienia. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę. Uświadomiła mi ona, jak bardzo jesteśmy ślepi na krzywdę innych oraz ile jesteśmy w stanie zdziałać, gdy obok nas jest ktoś, kto nas wspiera.

Spodobał mi się pomysł na książkę, ponieważ temat w niej poruszany jest tak bardzo na czasie. W dzisiejszych czasach hejtu poruszania się za tłumem i piękna fizycznego indywidualność jest cechą niepożądaną. Również ludzie mniej przejmują się innymi, myśląc tylko o sobie i swoich potrzebach, nie zauważając problemów innych. A często jest również tak, że osobami krzywdzącymi są osoby z najbliższego otoczenia.
Przystańmy więc czasem i rozejrzyjmy się wokół. Może akurat ktoś potrzebuje naszej pomocy?

P.S. Nie wiem, czy wiecie, ale "Diamentowy cierń" to już trzecia książka tego autora.
Przyznam więc szczerze, że z chęcią nadrobię pozostałe jego dzieła z nadzieją, że są one równie dobra, jak to :)

Książkę mogłam przeczytać dzięki autorowi oraz portalowi @nakanapie.pl, za co szczerze dziękuję ♥️