Niebiańskie osiedle recenzja

W Pile i Warszawie w niewielkich odstępach czasu, w dziwnych okolicznościach umierają małżeństwa emerytów. Czy możliwy jest scenariusz o samobójstwie rozszerzonym? Co te sprawy mają ze sobą wspólnego? Kiedy podkomisarze Jowita Skrzypczak i Franek Kaczmarek próbują odpowiedzieć na te pytania, okazuje się, że w domach ofiar odnaleziono pożegnalne listy, oraz identyczne prospekty reklamowe pewnego Niebiańskiego Osiedla..

Marcin Engel, rozwijający swoją karierę w Warszawie dziennikarz śledczy i reporter telewizyjny jest mistrzem w pakowaniu się w kłopoty. Związany z modelką Dżesiką i zauroczony jej fizycznymi walorami, nić intelektualnego porozumienia znajduje ze swoją współpracownicą, błyskotliwą Kamilą Frydrych. Kiedy wpada na trop tajemniczej sprawy sprzedaży domów na Niebiańskim Osiedlu, wraz z Kamą postanawiają pod przykrywką kręcenia reportażu dowiedzieć się prawdy o tym przedsięwzięciu. Okazuje się, że sprawą tą jest żywo zainteresowana również emerytowana milicjantka, Matylda- przyszywana babcia Marcina, która rozpoczyna swoje własne śledztwo.

Wspólnie odkrywają, że Niebiańskie Osiedle to zaledwie fasada, za którą kryje się coś więcej..

„Niebiańskie osiedle” to rewelacyjny kryminał, z intrygującą zagadką do rozwiązania- świeżą i nieszablonową. Akcja płynie wartko niczym górski strumień , a postacie są soczyste i wyraziste. Jestem pewna, że lubiąca papierosy i dobre trunki babcia Matylda zaskarbi sobie sporą rzeszę fanów ;)

W tym wielopoziomowym torcie oprócz wymienionych, jest jeszcze jedna smakowita warstwa. Ćwirlej w sposób inteligentny, dosadny, ale i z przymrużeniem oka sportretował tę część społeczeństwa, które uczepione w sposób bezkrytyczny wiary, bezwolnie podąża za jej przedstawicielami.

Lekki, przyjemny w odbiorze styl, czysty w formie język i finezyjne poczucie humoru autora sprawiają, że książkę czyta się błyskawicznie. Dla mnie wisienką na tym torcie były również subtelnie wplecione nawiązania do kultowych seriali epoki PRL-u.

To była pyszna czytelnicza uczta i już nie mogę się doczekać kolejnej :) Serdecznie polecam.