Powieść to pierwszy tom "Akademii jeździeckiej" nowej serii Autorki powiązanych ze sobą cykli "Pamiętnik nastolatki" i "Tajemnica Jacoba". To właśnie z książkami Beaty Andrzejczuk przeszłam z etapu pozycji dla dzieci do młodzieżówek i mam do nich duży sentyment. Tym razem Autorka również mnie nie zawiodła, chociaż przedstawia całkowicie nową historię i kreuje wyjątkowych bohaterów.
Gabi to nastolatka, w której życiu zaszło wiele zmian. Dziewczyna zaczyna się już jednak przyzwyczajać do rancza ojca — to właśnie tutaj chore konie odzyskują zdrowie i sprawność. Nastolatka kocha konie i marzy o tym, by w przyszłości założyć swoją akademię jeździecką. Chciałaby się wtedy skupić na jeździe westernowej i hippoterapii. Na razie musi jednak pamiętać o tym co tu i teraz, czyli odnalezieniu prawdziwych wartości, rozpoznaniu młodzieńczego uczucia i rozwiązaniu sytuacji z Karioką, za którą, by użyć ładnych słów, po prostu nie przepada.
Autorka napisała powieść idealną dla nastolatków. Książkę czyta się bardzo szybko, a różnorodność tematów sprawia, że nie można się nudzić. Beata Andrzejczuk poruszyła wiele istotnych kwestii, z którymi często, lub prawie zawsze mierzą się młodzi ludzie, gdyż napisała o pierwszej miłość, konfliktach wśród znajomych, czy zmianach, jakie zachodzą w życiu, a na które często nie mamy wpływu.
Bardzo ważnym i ciekawym dla mnie wątkiem był ten związany z jazdą konną. Sama jeżdżę już od dłuższego czasu, więc w powieści odnalazłam cząstkę siebie. Bardzo podobało mi się ukazanie przez Autorkę tych wyjątkowych zwierząt, ale również to, że nie skupiła się tylko i wyłącznie na jeździe rekreacyjnej, ale pojawił się również wątek hippoterapii.
Książka bardzo mi się podobała, nie mogłam się oderwać od czytania. Bardzo żałowałam, że ostatnie strony naprawdę nimi są, a jednocześnie cieszyłam się, że w planach jest kontynuacja tej historii. "Czarna róża" zapowiadana jest już na okładce, więc można mieć nadzieję, że szybko zostanie wydana.
Powieść polecam szczególnie nastolatkom, gdyż w wielu miejscach we wprawnie wykreowanych przez Beatę Andrzejczuk postaciach mogą odnaleźć siebie i swoje problemy. Druga grupa ludzi, którym powinna spodobać się książka to osoby kochające konie i jazdę konną — to jeden z głównych i bardzo dobrze poprowadzonych wątków. Zdecydowanie warto przeczytać tę książkę i poznać opisaną w niej historię.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem Bukowy Las.