Wierzycie w zjawiska paranormalne albo w przesądy?
Ja podchodzę do takich rzeczy bardzo sceptycznie, ale kilkoro moich znajomych, na samą myśl, o jakiś dziwnych wydarzeniach dostaje gęsiej skórki, dlatego jestem bardzo ciekawa, jak jest w Waszym przypadku!
Po książkę "Zabójcza Gra" autorstwa Cynthii Murphy sięgnęłam z ciekawości, ponieważ nigdy nie miałam okazji czytać żadnej z jej książek, a kilka osób z mojego otoczenia wspominało mi, że naprawdę warto po nie sięgnąć. Jako że lubię od czasu do czasu zabrać się za literaturę młodzieżową, postanowiłam zaryzykować. Czy było warto? Myślę, że tak, dlatego z pewnością sięgnę po pozostałe książki autorki.
W "Zabójczej Grze" Cynthia Murphy skupiła się na historii sześciu poznanych przez internet nastolatków, którzy umawiają się w realu, żeby zagrać w "grę o północy". Ów gra polega na zamknięciu się w budynku, wezwaniu o północy przerażającego Midnight Mana i przeżyciu do 3:33. Aby wyjść z zabawy cało, należy przestrzegać kilku prostych zasad: nie można włączać światła, zasnąć, ani wychodzić z budynku. Należy jednak pilnować, aby płomień świecy, którą uczestnicy mają ze sobą, nie zgasł. Proste, prawda? Uczestnicy gry bardzo szybko odkryją, że to, co wydaje się proste, w rzeczywistości może być bardzo skomplikowane. Czy zatem wszyscy uczestnicy gry przeżyją tę noc? Czy skrywane przez każdego z nich sekrety wyjdą na jaw i będą miały wpływ na rozgrywkę? Czy Midnight Man naprawdę istnieje? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce "Zabójcza Gra" autorstwa Cynthii Murphy.
Muszę przyznać, że nieco mnie ta publikacja zaskoczyła. Myślałam, że będzie to typowy młodzieżowy horror, w którym bohaterowie będą bać się własnego cienia i wzdrygać się na samą myśl o tym, że w miejscu, w którym się znajdują, nie ma żadnej innej żywej duszy, poza tymi, z którymi przystąpili do zabawy. Natomiast wbrew pozorom jest to naprawdę dobry thriller, którym nieco młodsi odbiorcy, będą wręcz zachwyceni. Chociaż myślę, że z uwagi na mroczne elementy i fakt występowania w niej kilku drastyczniejszych scen, nie powinna być czytana przez osoby poniżej piętnastego roku życia, o czym wydawnictwo również informuje na okładce książki.
Bardzo podobało mi się, że narracja, była prowadzona z perspektywy każdego z bohaterów po kolei, oraz że cała historia była przeplatana fragmentami czatów, postami z forów internetowych, oraz artykułami z gazet, które pozwoliły lepiej zrozumieć przedstawione w książce wydarzenia.
Na uwagę zasługuje także fakt, że autorka w swoim dziele zawarła również przestrogę dla czytelników dotyczącą tego, żeby pamiętać, że gdy rozmawiamy z kimś nieznajomym przez internet, nigdy nie wiemy, kim faktycznie jest osoba po drugiej stronie i jakie ma wobec nas zamiary.
Chociaż książka ma ponad 350 stron, czyta się ją niezwykle szybko. Szczerze powiedziawszy, nawet nie wiem, kiedy dobrnęłam do końca, ponieważ podczas lektury w ogóle nie odczuwałam upływającego czasu.
Jeżeli lubicie książki z gatunku literatury młodzieżowej, które dodatkowo zawierają elementy grozy, myślę, że będzie to dla Was idealna lektura.