Cynthia Murphy po raz kolejny zabiera czytelnika w mroczny klimat. Tym razem grupa fanów miejskich legend postanawia wieźć udział w grze. Gra rozpoczyna o północy, a jej 6 zasad to: 1 – nie włączaj światła, 2 – nie zasypiaj, 3 – nie wychodź z budynku 4 – nie noś przy sobie broni, 5 – jeśli zgaśnie ci świeczka, musisz ją ponownie zapalić w ciągu dziesięciu sekund, 6 – bądź w ciągłym ruchu. Miejsce gry to stara, nieczynna szkoła, która dodaje klimatu mroczności i niebezpieczeństwa. Uczestniczy gry mają wezwać upiornego Midnight Mana. Kto przeżyje do rana? Czy ten kogo wzywają naprawdę istnieje?
„Zabójcza gra” to książka przeznaczona dla młodzieży od 15 lat. Muszę jednak przyznać, że i nieco starszego czytelnika potrafi również wciągnąć od pierwszej strony. Dostarcza ona tych wszystkich emocji jakie wzbudzają horrory. Strach, ciarki, napięcie i grozę. Posiada zaskakujące zwroty akcji i nic w niej nie jest oczywiste. Czytając zadawałam sobie pytanie czy zjawa faktycznie istnieje? Czy są to żarty? A może jedno z nich jest zabójcom?
Autorka ma lekkie pióro, książka nie jest gruba. Bohaterowie zostali tutaj świetnie wykreowani, wyjątkowo polubiłam dziewczynę chora na cukrzycę. Bardzo ciekawym zabiegiem jest nawiązaniem do pogańskich rytuałów. Wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Jeśli lubisz się bać to jest to książka dla Ciebie.