Holly Webb to znana na całym świecie autorka książek dla dzieci. Ma na swoim koncie kilka serii, które podbiły serca najmłodszych czytelników i ich rodziców. Jedną z nowych serii, która ukazała się w Polsce, jest Przyjaciele Holly Webb. W cyklu tym znajdziemy m.in. książkę „Czekoladowy piesek”. Seria została wydana dzięki wydawnictwu Znak.
Amy i Lara jadą z rodzicami nad morze. Wspólny wyjazd jest jednak dla Amy koszmarem. Okazuje się, że musi dzielić pokój z młodszą siostrą. Na dodatek mama oznajmia jej, że po powrocie do domu również będzie musiała podzielić się pokojem z Larą. Niedługo bowiem urodzi się dzidziuś, który potrzebuje własnego zakątka. Rodzice zdecydowali, że oddadzą mu pokój Lary, a ją przeniosą do Amy. Dziewczynka jest niezadowolona. Nie chce dzielić się swoim pokojem z siostrą. Wspólny wyjazd przekonuje ją jednak do tego, że może nie będzie tak źle. Po powrocie do domu, Amy wyjeżdża znowu na obóz zuchów. Tam tęskni za siostrą, ale też zdaje sobie sprawę, że dzielenie z kimś pokoju to nie zawsze tylko rozrywka. Gdy odbiera ją tata, dziewczynka zostaje poinformowana o przeprowadzce Lary. W pokoju Amy znajdują się rzeczy młodszej siostry. Niestety, Lara jest zadowolona z faktu posiadania nowej współlokatorki i koniecznie chce przemianować ten pokój na wspólny. Złości się, gdy Amy nie pozwala jej zawiesić plakatów. Dziesięciolatka nie wytrzymuje i ucieka z domu razem z psem, Czoko. Odnajduje ją jednak ojciec. W domu czeka na nią niespodzianka – Lara przejęta słowami siostry postanawia zamieszkać pod stołem. Na dodatek zbliżają się jej urodziny, a mama zaczyna rodzić. Lara jest naburmuszona i nie rozumie, dlaczego dzidziuś jest ważniejszy od jej przyjęcia.
Amy to dziesięcioletnia dziewczynka, która przyjaźni się z własną siostrą. Jednak nie podoba jej się fakt, że będzie musiała dzielić z nią pokój. Jest rozdarta – kocha Larę, ale nie chce oddawać jej swojej przestrzeni. Rozumie jednak sytuację, w której się znalazła i zaciska zęby, mimo niezadowolenia.
Lara natomiast jest zupełnie inna. Ma postawę roszczeniową. Złości się na rodziców, że mają nowe dziecko, które zabrało ich uwagę, mimo że powinni przeznaczyć ją dla Lary i jej urodzin. Nie chce pomóc opiekunce, która się nimi zajmuje, rzuca kłody pod nogi siostrze i ciągle myśli tylko o sobie.
Książka napisana jest prostym językiem. Dialogi są krótkie, więcej mamy tu narracji. Często przedstawione zostały uczucia Amy, którą śledzimy wraz z narratorem. Najmniej w tym wszystkim jest psa, co mnie zaskoczyło – po tytule spodziewałam się jakiejś historii z nim w roli główniej. Jest on jednak tylko epizodycznie przedstawiony. Całą opowieść skradły siostry wraz z ich skomplikowanymi relacjami.
Jednym z wątków tu poruszonych jest powiększenie rodziny. Widzimy je z perspektywy dzieci, które będą miały nowe rodzeństwo. Amy nie zaprząta sobie tym głowy, za to Lara jest oburzona tym faktem. Obie muszą z czegoś zrezygnować, by nowemu członkowi rodziny żyło się wygodnie. Rodzice zapominają o swoich starszych córkach, nie mają czasu na przygotowanie urodzin dla Lary, ani rozmowę o zmianach w domu jakie nastąpią, gdy pojawi się ich braciszek.
Moim zdaniem jest to historia mądra i pouczająca. Co prawda Lara denerwuje swoim zachowaniem, ale ma zaledwie kilka lat i jej świat kręci się jedynie wokół własnych potrzeb. Starsza od niej Amy rozumie powagę sytuacji i jest w stanie pogodzić się z nią. Rodzice natomiast nie zauważają niezadowoleń u córek, zajęci są nowym członkiem rodziny.
Komu polecam? Zdecydowanie to książka dla tych dzieci, które będą miały niedługo własne rodzeństwo. To także lektura obowiązkowa dla rodziców, by mogli zobaczyć, co przeżywają ich pociechy w tym trudnym czasie. To przyjemna opowieść, w której tym razem zabrakło nieco zwierzaka, ale za to mamy interesującą historię o relacjach w rodzinie, co rekompensuje inne braki.