Na wstępie,chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Znak za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.
„Obietnica Łucji” jest debiutancką powieścią Doroty Gąsiorowskiej,autorki która dopiero wkracza na rynek powieści obyczajowych.Nazywając ją „Nowa mistrzynią literatury obyczajowej” wydawca zachęca do sięgnięcia po jej pierwszą powieść i naprawdę,po lekturze tego dzieła,moim skromnym zdaniem,autorka w pełni zasługuje na ten zaszczytny przydomek.
Pierwszą rzeczą,która przyciąga uwagę jest okładka,która jest po prostu przepiękna! W szczególności urzekła mnie czcionka,którą napisany jest tytuł. Choć według przysłowia,nie ocenia się książki po okładce,to wiele razy człowiek popełnia to”wykroczenie”,co i ja uczyniłam. Patrząc na okładkę,możemy od razu wywnioskować,iż książka będzie z gatunku tych „romantycznych” „eterycznych” i „delikatnych”,ale również,że będzie coś owianego nutą tajemniczości. Dodatkową rekomendacją dla mnie były słowa Beaty Tyszkiewicz „Opowieść o miłości wbrew wszystkiemu i wszystkim. Nie mogłam się od niej oderwać. Nie mogę o niej zapomnieć”, z którymi zgadzam się całkowicie.
Po okładce,czas przejść do treści.
Książka opowiada o losach Łucji, czterdziestoletniej kobiety,która z dnia na dzień odcina się od swojego dotychczasowego życia ,luksusu,którym się otaczała,eleganckiego apartamentowca,wymarzonej pracy w biurze podróży i wyjeżdża,wraz ze swoimi tajemnicami do maleńkiej wsi na Podkarpaciu,zwanej „Różanym Gajem”. Tam zostaje prowincjonalną nauczycielką historii i dzięki temu poznaje małą,lecz niezwykle inteligentną i dojrzałą emocjonalnie Anię,która bardzo przypomina Łucji jej samą z czasów,gdy sama dorastała na wsi. Obie,choć na pierwszy rzut oka tak różne, połączone są podobnymi przeżyciami i jeszcze czymś zawartym w tytule powieści „obietnicą”,która odmieni życie nie tylko Ani,ale również i Łucji,sprawi ona również że ich losy jeszcze bardziej się połączą. Oprócz nich poznamy również innych bohaterów: Matyldę,emerytowaną nauczycielkę i jej córkę Antosię, słynną na całą okolicę Eleonorę, Ignacego, Tomasza czy Adelę. Każdy z tych bohaterów skrywa jakąś tajemnicę,która zostaje bardziej lub mniej odkryta i wyjaśniona w powieści.
Losy tych wszystkich bohaterów jakże przypominają nasze życia, w których jest i radość i smutek,powieść obrazuje codzienne losy zwyczajnych ludzi,nie tych z „show businessu” czy „celebrytów” lecz ludzi „z krwi i kości” mających emocje,rozterki,problemy,jak również momenty szczęścia. Niektórzy z nas na pewno postąpili lub chcieliby postąpić jak główna bohaterka:rozpocząć nowe,czasami nawet lepsze(jak w przypadku Łucji) życie, z dala od przeszłości i niepowodzeń,także tych życiowych. Może to podobieństwo powoduje,że czyta się tę powieść bardzo szybko,chcąc dowiedzieć się co będzie dalej,czy w życiu Łucji wydarzy się w końcu coś dobrego,czy znajdzie prawdziwą miłość ,która wyleczy ją z ran przeszłości? Nie jest to powieść z gatunku”odhaczyć i zapomnieć” ,jedno jest gwarantowane:ta książka pozostawi jakiś ślad w życiu osoby,która ją przeczytała i na pewno wróci ona do niej w chwili chandry lub jesiennego przygnębienia.