Szeptem recenzja

Anioł ciemności i zwykła dziewczyna. Związek niemający możliwości istnienia. Upadły anioł pragnący zostać zwykłym człowiekiem. Niespodziewana miłość nie z tego świata. Czy taki związek ma szansę przetrwać?

"- Nie oszukujmy się, Noro, pragniesz mnie... - wyraźnie mówił serio. - Tak samo, jak ja ciebie." *

Nora zwykła szesnastolatka nie wyróżnia się niczym specjalnym. Ma najlepszą przyjaciółkę Vee, cudowną mamę i dach nad głową. Jedynym problemem jest to, że nie ma ojca. Został on zamordowany jakiś rok temu i dziewczyna musi teraz prawie codziennie chodzić do szkolnego psychologa. Wszystko wywraca się u niej do góry nogami, gdy na lekcji biologii siada z nią tajemniczy chłopak - Patch. Na początku chłopak nie wykazuje chęci współpracy. Jednak Nora nie poddaje się. Nie trudno przyznać, że już od początku jest zafascynowana nim. Chociaż denerwuje on od początku Norę, dziewczyna codziennie wraca do niego myślami. Od tej pamiętnej lekcji biologii, dzieją się dziwaczne rzeczy. Ktoś prześladuje dziewczynę, próbując ją zabić. Pojawia się nowy psycholog w szkole. Nora poznaje dwóch nowych chłopaków, a jeden z nich był zamieszany w śmierć pewnej młodej dziewczyny. Komu Nora może zaufać i oddać swoje serce?

" - Nie powiem ci, Noro. Nie zabijam osób, które są dla mnie ważne. A ty jesteś najważniejsza. " **

Becca Fitzpatrick rzuciła swoją poprzednią pracę dla pisarstwa. Jest to amerykańska pisarka, a "Szeptem" jest jej pierwszą książką. "Szeptem" jest pierwszą częścią cudownej serii o miłości pomiędzy Upadłym Aniołem a zwykłą dziewczyną. Pani Becca trafiła z tą serią. Już od pierwszych strona, książka wciąga czytelników na całym świecie. Pełna akcji, tajemnicy, miłości, pożądania, zbrodni... Pani Becca ma naprawdę przyjemny styl pisania. Żadnych trudnych słów, zbędnych opisów. Pomysł na książkę nie jest może byt oryginalny. Dziewczyna zakochuje się w chłopaku, który nie jest człowiekiem. Każda książka paranormal fantasy tak się zaczyna i kończy się zazwyczaj szczęśliwie. Tak samo było tutaj. Jednak ja chciałabym dać wielkiego plusa - za bohaterów. Bohaterowie są wyraźni, każdy z nich jest na swój sposób uroczy i wredny. Patch jest taką postacią, której nie da się nie lubić. Przystojny, zabawny, umiejący oczarować dziewczynę. Chyba każda dziewczyna marzyła kiedyś o takim chłopaku. Nora delikatna, miła dziewczyna, który potrafi pokazać pazurki, gdy tego trzeba. Vee - radosna, zabawna dziewczyna szalejąca za każdym przystojnym facetem. Być może, jak to czytacie nie wydają się oni jacyś szczególnie fajni. Jednak od pierwszej strony książki, bohaterowie są naprawdę cudowni. Co do akcji książki, to były chyba dwa momenty, które według mnie nie są tutaj potrzebne, ale gdy tak bardziej się temu przyjrzeć to raczej każdy element jest tutaj potrzebny. Każda akcja, każde choćby słowo pomaga rozwiązać zagadkę. Zagadkę, która może pozwolić ocalić życie Norze. Ja niestety nie mogłam domyślić się, kto śledzi Norę. To wszystko jest tak napisane, że aż do ostatnich rozdziałów miałam wątpliwości.

"Patch nadal leżał na podłodzie, bez ruchu, jak nieżywy. Zapragnęłam ponownie przeżyć każdą chwilę z nim spędzoną. Choć jeszcze jeden zagadkowy uśmiech, wspólne rozbawienie. Jeszcze jeden elektryzujący pocałunek. Spotkałam go, nieświadoma, że to właśnie jego szukałam całe życie. Wkroczył w nie zbyt późno i odchodził za szybko. Przypomniało mi się, jak mówił, że poświęci dla mnie wszystko. I spełnił obietnicę. Wyrzekł się ludzkiego ciała, aby mnie ocalić." ***

Podsumowując. Pomysł na książkę niezbyt oryginalny, jednak czytając ją można naprawdę się wciągnąć. Świetni bohaterowie, książkę czyta się nawet szybko. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę przeczytać książkę o aniołach. Polecam tym, którzy szukają jakiejś ciekawej książki paranormal fantasy. Polecam tym, którzy szukają w książce kogoś takiego jak Patch'a. Polecam szczególnie tym, którzy tak jak ja uwielbiają fantasy. Mam nadzieję, że nie zawiedziecie się.

* cytat ze strony 289.
** cytat ze strony 287.
*** cytat ze strony 316.