„Crossroads” to już szósty tom cyklu Wind Dragons MC autorstwa Chantal Fernando. Pokochałam tych chłopaków i z każdą kolejną książką pochłaniałam jej treść, jak gąbka. Opowieść była dla mnie trzymająca w napięciu, spodobały mi się wątki kryminalne. Bardzo się cieszyłam, że w końcu poznam historię Rangera, poznaliśmy go w poprzednich książkach, jest cichy i powściągliwy, ale kiedy mówi, ludzie go słuchają. Nie rzuca słów na wiatr, jest wartościowym człowiekiem. Już od jakiegoś czasu chciałam poznać historię Rangera i muszę przyznać, że wcale się nie zawiodłam. To książka, którą przeczytasz w całości, gdy już zaczniesz nie będziesz chciała skończyć. Uwielbiam każdą książkę autorki, tak cudownie się ze sobą łączą, tworząc niemałą niszę dla tych gorących, złych motocyklistów, którzy kochają mocno, zawsze troszcząc się o swoje rodziny. Chantal Fernando potrafi wciągnąć Cię w swoje historie i utrzymać w napięciu aż do ostatniej strony.
Głównym bohaterem książki autorstwa Chantal Fernando pod tytułem „Crossroads” jest Ranger, mężczyzna znajduje się na rozdrożu, nie jest pewny tego, jak powinien postąpić. Opuścił Wild Men MC z Talonem i dołączyli do MC Wind Dragons. Talon miał tam rodzinę i dobrze się tam odnajdował, Ranger był sam, czując się zagubiony i samotny. Żona Sina, Faye, prosi go o pomoc w sprawie porwania kobiety. Okazuje się, że Ranger zna ją z czasów licealnych, wtedy jego życie było jeszcze beztroskie, a on był znany jako Cam. Uprowadzona ma na imię Elizabeth i jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek uważał za przyjaciółkę. Mężczyzna zgadza się i zaczyna pracować nad sprawą z policjantką Johanną Chase, która jest także kuzynką Elizabeth. Jo zrobi wszystko, aby odnaleźć dziewczynę i wymierzyć sprawiedliwość. Żadne z nich nie spodziewało się, że się polubią, nie pomyśleli nawet o czymś poważnym, w końcu, co może mieć wspólnego policjantka i motocyklista? Spędzanie czasu z Rangerem jest sprzeczne ze wszystkim, co Jo zna, nie może powstrzymać tego przyciągania. Dość szybko nawiązują między sobą więź, której nie da się złamać, czy aby na pewno?
„Crossroads” to o opowieść o odnajdywaniu miłości i dokonywaniu wyborów. Ranger jest na rozdrożu w życiu osobistym i prywatnym. Styl życia MC już mu nie odpowiada i będzie musiał podjąć decyzję między obecną ścieżką, a szczęśliwym życiem z kobietą, którą kocha. Zawsze imponowała mi Faye jest szaloną, potężną kobietą, która wtrąca się w życie innych. Zrobiłaby wszystko dla swojej „rodziny” i starała się, aby Ranger czuł się swobodnie jako członek MC. Jo jest świetnym liderem. Jest silna i zadziorna, ale w razie potrzeby miękka i słodka. Jej postać jest godna podziwu, a jej rozwój dostrzega się z przyjemnością. Ciągle mnie zaskakiwała.Stara się postępować właściwie i czasami chciałam, żeby podążała za głosem serca, a nie za powinnością. Podobało mi się to, że troszczyła się o swoją kuzynkę i naprawdę chciała ją odnaleźć. Obserwowanie, jak Jo zmaga się z uczuciami do Rangera, swoją karierą i rodziną, było prawdopodobnie jednym z najważniejszych wątków tej książki. Przyciąganie pomiędzy Rangerem i Jo jest natychmiastowe, kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że związanie się z członkiem MC Wind Dragon może oznaczać katastrofę dla jej kariery i reputacji Rangera. Ranger nie jest taki jak większość motocyklistów, jednak kiedy poznaję Jo, budzi się w nim zaborczy mężczyzna, który jedyne, czego chce, to chronić ją, mimo, że może robić to sama. Rangera i Jo łączyło mnóstwo chemii, jednak bycie razem było niewłaściwe, on był przestępcą, a ona policjantką, te dwa światy reprezentowały zupełnie inne wartości i nie powinny się połączyć. Chantal Fernando nigdy nie przestaje mnie zaskakiwać swoimi powieściami, a „Crossroads” nie ejst tutaj żadnym wyjątkiem. To kolejna utrzymana w dobrym tempie opowieść, która rozgrywa się zarówno poprzez punkt widzenia obydwu głównych bohaterów, zabiera czytelników w kolejną zmysłową podróż!. Romans między bohaterami jest emocjonujący, podnoszący na duchu i pełen pasji.