Fałszywy Pieśniarz recenzja

 
" - Życzenia są niebezpieczne. Szczególnie wtedy, gdy się spełniają "

  "Fałszywy Pieśniarz", czyli trzeci i zarazem ostatni tom Szamanki od umarlaków to niesamowita książka fantasy. Martyna Raduchowska sprawiła, że przygody Idy przeobraziły się w najstraszniejszy z horrorów.
 Jak już wspominałam w recenzji poprzednich części bohaterowie są świetnie wykreowani. W tym tomie mamy okazję poznać Kornelię "Kwiatuszka", która jest bardzo barwną postacią zarówno pod względem charakteru jak i stylu ubierania haha. Główna bohaterka konsekwentnie i uparcie trzyma się swojego powiedzenia "nie chcę mojego daru", jednak w trakcie książki dzieją się rzeczy nieprzewidywalne. Może więc zmieni zdanie? Kruchy... cóż, po poznaniu jego historii wiele osób mogło przestać go lubić, jednak ja wciąż go uwielbiam. Myślę, że dodaje charakteru całej książce.
 Już w poprzednich częściach było wiele akcji, niektóre sytuacje sprawiały, że martwiliśmy się o losy bohaterów. W "Fałszywym Pieśniarzu" autorka pod tym względem przechodzi samą siebie. Czytając już nie jest nam do śmiechu, nawet Ida nie ma ochoty na żarty. Sprawa z Demonem Luster wciąż nie jest rozwiązana i komplikuje się jeszcze bardziej. Do śledztwa włączają się też inne oddziały, które uważnie śledzą każdy ruch szamanki od umarlaków. W pewnym momencie dzieją się takie rzeczy, że już sama Ida (a tym bardziej czytelnik) nie jest pewna co się dzieje i kto za to odpowiada. 
 Zakończenie jest bardzo emocjonalne, tak na prawdę do końca nie wiadomo co się wydarzy. Akcja dzieje się wyjątkowo szybko a bohaterowie są poddani trudnym wyborom.
 Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwouroboros


Ocena 9/10
Tytuł: Fałszywy Pieśniarz
Autor: Martyna Raduchowska
Seria: Szamanka od umarlaków
Część: trzecia
Wydawnictwo: Uroboros
Stron: 397
Okładka: miękka