Co z ciebie za matka recenzja

"Co z ciebie za matka" to pierwsza powieść Pauli Daly. Jak na pierwszą powieść, wypadła całkiem nieźle.Jak przyznaje autorka, inspirację na książkę znalazła dzięki show telewizyjnemu.
I tak, przedstawia nam Lisę Kallisto. To kobieta zabiegana, przemęczona. O wszystko się martwi. Oprócz wielu obowiązków, ma także trójkę dzieci, jest żoną taksówkarza, pracownicą schroniska dla zwierząt i najlepszą przyjaciółką dla Kate. Pewnego dnia Lisa zapomina, że córka jej najlepszej przyjaciółki miała nocować u jej córki, w ich domu. Następny dzień przynosi tragiczne wiadomości. Córka Kate, która noc miała spędzić z pociechą Lisy, zaginęła.
Obok opisywania, jak strasznie czuje się Lisa(dręczy ją ogromne poczucie winy), autorka zaznajamia czytelnika z innymi bohaterami.Ujawnia nowe fakty.Buduje napięcie.
Fanów łamigłówek muszę rozczarować. W książce jest coś na kształt dziury - nie da się wywnioskować, kto gwałci i porywa dziewczynki. Paula Daly poszła na łatwiznę i duże skróty. Wprowadziła bohatera znikąd, który od tak wydaje sprawcę.
Choć tu pani Daly ewidentnie zawaliła, plusy łapie w sposobie przedstawienia Kate. Kobieta jest przeciwieństwem Lisy.Bogata, ładna, zadbana, ma kochającą się rodzinę.Nie pracuje, poświęca się dzieciom. Oddana matka, taka, która może jechać dwie godziny do sklepu, byle by był ze zdrową żywnością. Dla dzieci.
Temat ideału dla każdej kobiety jest kłopotliwy.Prawie każda kobieta marzy o byciu taką Kate, a nie Lisą.
A tu autorka odsłania wady rodziny. Nie tylko to, ujawnia także tajemnicę Kate - problemy emocjonalne i psychiczne. Dlatego zakończenie książki przyjmuje całkiem inny obrót, niż można było się spodziewać.
Po zapoznaniu się z powieścią widzimy, że rodzina Kate jest po prostu zakłamana. I opowiadamy się za rodziną Lisy - to co, że mają problemy i nie są bogaci.Ale są szczerzy i naprawdę się kochają.
Książka jest po prostu...fajna.Nie ma szału, ale do najgorszych też nie należy.Jest ot pierwsza powieść autorki, może kolejne okażą się lepsze...