Brutalne zagranie. Club Sensual Desire recenzja

„Karma to prawdziwa suka, która ze zdwojoną siłą odpłaciła mi się pięknym za nadobne, zasłużyłam na to. Czas teraz stawić czoła konsekwencjom”.

Przyszedł czas na historię Abigail. Cóż mam powiedzieć, gdy ją poznałam w poprzednim tomie, to nie zapałałam do niej sympatią. Nie rozumiałam jak, mogła tak postąpić i być taką suką, a teraz dostałam odpowiedzi na pytania, jakie nie dawały mi spokoju. Wydawałoby się, że jest pozbawiona uczuć i nie liczy się z nikim i niczym. Przez to, co zrobiła, ponosiła karę, ale nie wiedziała, że najgorsze dopiero przed nią. Gdy ona powoli wychodziła na prostą i odbudowywała relację z siostrą, to ktoś już szykował na nią swoje sidła. Alex nie pojawił się przez przypadek w jej otoczeniu. Niestety ten mężczyzna to same kłopoty i niebezpieczeństwo, a wszystko skrywał pod ładną maską. Oprócz niego w jej życiu pojawił się, jakiś czas temu Darren, który ją kocha i zrobi dla niej wszystko. Zanim przejrzy na oczy, to po raz kolejny przyjdzie jej się sparzyć i przekona się boleśnie o prawdzie, jaką najbliżsi mówili i przed czym chcieli ją uchronić. Czy Abigail przekona się, czym jest miłość i szczęście? Czy zdoła znowu zaufać mężczyźnie?

„Club Sensual Desire. Brutalne zagranie” jest pełne intryg, kłamstw, mroku, ale i starania się naprawienia swoich błędów i relacji z najbliższymi. Abigail przyprawiła mnie o ból głowy i o nerwice. Nie zliczę ile razy, miałam ochotę potrząsnąć nią, żeby przejrzała na oczy i przestała zachowywać się tak nie rozsądnie. Ledwo co naprawiła stosunki z siostrą, a przez mężczyznę, który mieszał jej w głowie, znowu się z nią pokłóciła. Niekiedy to co najważniejsze mamy pod samym nosem, ale nie potrafimy tego dostrzec. Przy tej książce nie da się nudzić, do samego końca trzyma w napięciu i nie można przewidzieć jak, się skończy. Emocje mieszają się ze sobą, powodując wybuch. Od pobudzenia do strachu. Cała paleta barw emocjonalnych czeka tu na czytelnika. Sceny w klubie są bardzo szczegółowo opisane i pobudzają wyobraźnie. Kasia wie jak sprawić przyjemność czytelnikowi i zaciekawić go by nie mógł się oderwać od czytania. Gdy raz przekroczy się drzwi „Clubu Sensualne Desire” nie, ma odwrotu od doznań i emocji, jakie dostarcza. Gorąco polecam wam tę serię.