Zauważyłam jakiś czas temu, że im mniej pozytywnie nastawiam się na jakąś książkę, tym lepiej na tym wychodzę. Tak właśnie jest w przypadku "Galerii". Zostałam rozłożona na łopatki, emocjonalnie przeciągnięta i dopiero po kilku głębszych oddechach jestem w stanie napisać coś sensownego. Te opowieści sprawiły, że zanim sięgnęłam po kolejna pozycję, musiałam dać sobie trochę czasu, ochłonąć. Już dawno żadna książka, nie zrobiła na mnie takiego dobrego wrażenia. A zdarza się to tym rzadziej, jeśli chodzi o zbiory opowiadań. Do tej pory jedyne jakie czytałam, to te Stephena Kinga, nigdy nie interesowałam się tymi obyczajowi. Jak widać, błąd. Bo w "Galerii" dostałam wszystko to, czego oczekuje od książki. Dostałam przede wszystkim niesamowite doznania, z każdą kolejną strona ukazywał się przede mną kalejdoskop ludzkich historii. I nie były to historie banalne, mdłe, ckliwe czy łzawe. Absolutnie! Dostałam cały wachlarz ludzkich zachowań, charakterów.
Zawsze chce oceniać książki obiektywnie, znajdywać zarówno plusy, jak i minusy. Ale tutaj brak jest minusów. Nie jestem w stanie się przyczepić, nie moglabym. Może tylko jedno będę mieć "ale"... Za szybko się skończyło, a ja chcę jeszcze więcej.
Niezwykle cenię sobie powieści, z których wyniosę jakąś naukę na przyszłość, które zapadną mi w pamięć, sprawią że będę je przeżywać i odczuwać razem w bohaterami, że z niektórymi będę mogła się utożsamić. W tym przypadku tak właśnie jest, myślę że każdy znajdzie tutaj chociaż mały fragment dla siebie. Praktycznie w każdym opowiadaniu dało się odnaleźć jakiś piękny, pasujący i adekwatny cytat, który znajduje zastosowanie w realnym życiu. Jestem pewna, że znajdziecie tutaj chociaż jedno zdarzenie, które możecie przypasować do siebie. Ja bardzo osobiście odebrałam kilka z nich. Cieszę się, że przedstawione historie ukazane były z perspektywy obojga bohaterów, pozwoliło mi to lepiej się wczuć w każdą z nich, zrozumieć.
Rozdziały nie są długie, nie ma zbędnego rozpisywania się, niepotrzebnych dłużyzn, a jednak wszystko jest w punkt, emocje oddane są w 100%. To też pozwoliło mi na szybkie czytanie, wciągnęłam się maksymalnie i jedyne czego żałuję, to że tak szybko skończyłam.