Poison Roses recenzja

Książkę wygrałam w rozdaniu na Instagramie, a że była to moja pierwsza wygrana, podchodziłam do niej z wielkim entuzjazmem. Ma przykuwającą wzrok okładkę, a wewnątrz pierwsze strony rozdziałów mają piękna grafikę.

Jest to skomplikowana historia miłosna, w której główna bohaterka czuje coś do kilku chłopaków, którzy także patrzą na nią maślanym wzrokiem. W tle mamy wątek zespołu rockowego oraz lekki wątek mafijny.

Główna bohaterka to Billie, pogubiona dziewczyna z trudną i tajemniczą przeszłością, która jest ściśle powiązana z liderem i wokalistą zespołu Bellerose - Jace'm. Dziewczyna otrzymuje pracę, w której tego samego dnia dochodzi do tragedii, a ona ścigana jest przez kolejnego chłopaka, z którym kiedyś była blisko. Billie po raz kolejny ucieka i przez przypadek natrafia na jednego z członków zespołu, który postanawia jej pomóc.

Kiedy tożsamość dziewczyny wychodzi na jaw, członkowie zespołu są w szoku bo z opowieści ich lidera, wynika że jest ona całkiem inną osobą, niż tak która przed nimi stoi. Billie ma w sobie coś co sprawia, że ludzie są jej przychylni ale jednocześnie ma tendencje do wpadania w kłopoty. Bellerose sprzeciwiając się i Jace'owi i menadżerowi postanawiają pomóc dziewczynie, która jest podwaliną powstania zespołu.

Książka wciągnęła mnie już od pierwszego rozdziału. Skomplikowana historia trójki przyjaciół owiana jest tajemnicą, znamy tylko szczątkowe informacje i powoli próbujemy dowiedzieć się czegoś więcej, co jest trudne gdyż sami zainteresowani nie chcą o niej mówić, ale jednocześnie nie mogą ruszyć na przód.

W tej historii sporo się dzieje, mamy rozgrywki miłosne, które można określić jako odwrócony harem, bo główną bohaterką zainteresowanych jest kilku chłopaków. Dodatkowo mamy tajemniczą i traumatyczną przeszłość, sporo wątków związanych z życiem zespołu, co też było ciekawe ze względu na samych członków, którzy sami w sobie są interesujący i mają swoje za uszami kolokwialnie mówiąc. Żeby tego było mało znajdziemy tu także trochę mafii i sensacji w postaci strzelanin, szantażu czy prób porwania, także każdy znajdzie to coś dla siebie.

Książka jest pierwszym tomem cyklu, który w moich oczach zaczyna się fantastycznie, choć co nieco odkrywamy to jeszcze sporo jest przed nami, co daje nadzieję na świetną kontynuację. Książka szokuje zakończeniem i zostawia z wieloma pytaniami ale też uchyla rąbka tajemnicy wydarzeń sprzed lat.

Książkę przeczytałam na dwa razy, bardzo mnie wciągnęła i zaciekawiła, czyta się ją lekko i szybko z powodu szybkiej akcji i fabuły. Ja z niecierpliwością będę czekać na ciąg dalszy.