Schizis recenzja

Poznajemy Marcję, siedemnastolatkę, która na codzień zmaga się ze swoją chorobą jaką jest schizofrenia. Wykluczona ze środowiska, jednak posiada dwójkę przyjaciół, którzy są dla niej wsparciem. Sytuacja w domu również nie jest łatwa z nadopiekuńczą matką, która kontroluje każdy krok dziewczyny i stara się ją na każdym kroku chronić przed światem zewnetrznym. Postanawia założyć kanał na YouTubie, aby pokazać wszystkim jak wygląda jej codzienność, jak i chwile spędzone w szpitalach i przez co przeszła w swoim dotychczasowym życiu, jej próby samobójcze. Na każdym kroku towarzyszy jej wymyślona postać kobiety, z którą rozmawia, lecz nikt prócz niej nie widzi.
Zakładając kanał, chce osiągnąć cel stu tysięcy subów, aby zakończyć swoje piekło i przedstawić całą prawdę oraz zatrzymać błędne koło w jakim się znalazła. Dziewczyna sama już nie wie w co ma wierzyć.

NIE JESTEM OBOJĘTNA. REAGUJE.

Zupełnie się tego nie spodziewałam, zaskakujące zakończenie powieści. Cała książka jest bardzo wrażliwą i poruszająca dość trudny temat choroby jaką jest schizofrenia. Zostaje nam pokazane życie z punktu widzenia młodej dziewczyny, która swoimi przemyśleniami wprowadza nas czytelników do swojej głowy, ukazując trud z jakim musi się na codzień zmagać. Uważam, że jest to bardzo interesująca książka, która swoją treścią ukazuje choć w minimalnym stopniu umysł osoby cierpiącej na tę chorobę. Momentami sama już nie wiedziałam co jest prawdą, a zakończenie naprawdę daje sporo do myślenia.

Autorka zainspirowała się znaną sobie osobą, dzięki której powstała ta historia. Powieść psychologiczna, która myślę, że dosadnie wpłynie na nasz odbiór.
Uważam, że przyciągająca okładka jest tutaj bardzo trafiona i liczę, że książka trafi do jak największej liczby odbiorców, ponieważ swoją treścią na pewno nas zaskoczy i przedstawi z jakimi sytuacjami zmagają się osoby z wykluczonego przez własne zdrowie z naturalnego środowiska.

Książka daje nam sporo do myślenia i zastanowienia się jak sami postrzegamy takie osoby i jak reagujemy.