„Rodziło się właśnie we mnie coś tak intensywnego, czego jeszcze nigdy nie czułam. Coś gorącego, uzależniającego, pochłaniającego. Musiałam więc sobie przypominać raz po raz, że przecież znamy się niecały tydzień. To coś odpowiadało wówczas, że czas ma mniejsze znaczenie niż intensywność”.
Cheeky to cudowna komedia romantyczna, która oplata pikantną namiętnością, świetnym humorem, odrobiną szaleństwa i niesamowicie wciągającą historią, która porywa od pierwszej strony. Oprócz dobrego humoru, zabawnych dialogów, ciętego języka, trafiamy do świata mody, namiętności, pożądania, intryg i tajemnic. Ta książka jest niezwykle lekka, potrafi rozgrzać do czerwoności, rozbawić w mig, dać garść dreszczyku niepewności i nieoczekiwanych zwrotów. Całość idealnie zbalansowana, dialogi fantastycznie poprowadzone, humor perfekcyjnie zaplanowany, a wątek miłosny po mistrzowsku poprowadzony, ze szczyptą pieprzu i podlany whisky. Skrywane tajemnice dają tej historii garść niepewności i intrygują.
Niezwykle podobała mi się niebanalna relacja pomiędzy głównymi postaciami Olą i Damianem. Czuć pomiędzy nimi ogromne przyciąganie, wzajemny pociąg, ogromną dawkę chemii, intensywność, głębokość uczuć, to po prostu czuję się w tej historii. A do tego dodajmy, że to, co dzieje się, pomiędzy nimi jest niezwykle naturalne, nie ma nic wymuszonego, nie nic na siłę, za to czyste szaleństwo i uczucia, które rosną w siłę z każdą chwilą. Gra słów, bliskość, pożądanie, naturalne tempo i oddalanie, to wszystko bawi i rozgrzewa czytelnika do czerwoności. Czego chcieć więcej?
Autorka ma niesamowicie lekkie, pełne humoru pióro, które otula podczas czytania, jak najlepszy kocyk.
Książka napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Aleksandry, dzięki czemu poznajemy ją bardzo dobrze. Możemy dokładnie wejść w jej życie, otulić się wszystkimi emocjami, poczuć jej uczucia, obawy.
Bohaterzy genialnie wykreowani, przede wszystkim barwni, wielowymiarowi. To postacie, które skradną wasze serce, polubicie ich od samego początku.
Ona pewna siebie, charyzmatyczna, niezależna kobieta, która wie, czego chce, jednak brakuje jej czasami zwyczajności, prawdziwego mężczyzny.
On mega przystojny, pełen nonszalancji, surowości, opiekuńczy, do tego niezwykle bystry mężczyzna. Facet marzeń nie jednej kobiety w dodatku umie gotować i zadbać o kobietę w każdym detalu.
„My, Jamrozowie, wiemy od razu. W jego głosie pobrzmiewało coś smutnego, jakiś osobisty dramat. - Nie potrzebujemy miesięcy znajomości, lat zaręczyn. Nie musimy zjeść beczki soli czy przeżyć nie wiadomo czego. Patrzymy i wiemy”.
Ola ma prawie wszystko ekscytującą pracę marzeń, obraca się wśród bogaczy, sławnych ludzi, ma dobre życie, pieniądze, jednak czegoś jej brakuje, czegoś zwyczajnego i niezwykle ulotnego. Zmęczył ją jej świat pozorów, intryg, gry, zasad, nieustannej walki, zaczęła tęsknić za nudą, zwyczajnością i prawdziwym zwyczajnym mężczyźnie. Wtedy na jej drodze staje on, tajemniczy, arogancki, bezczelny mężczyzna, który ją zaintrygował. Los sprawia, że drogi Aleksandry i Damiana przecinają się ze sobą, kilka razy, co uznają przeznaczenie. Wtedy wszystko się zmienia i pędzi ku przeznaczeniu.
-Czy Cheeky (Damian) okaże się dla Oli mężczyzną, którego potrzebowała?
-Jaką tajemnicę skrywa przed Olą Damian?
-Czy będą mogli być razem?
-Jak potoczą się ich losy?
Polecam.