Cyt.: "Pracownik banku: wszyscy wiedzieliśmy, że to co oferujemy - polisolokaty, ubezpieczenia, fundusze inwestycyjne itp. - jest toksyczne, że klient na pewno nie zarobi, a najprawdopodobniej straci swoje pieniądze. Od wciskania takich produktów mieliśmy prowizję. Sprzedawaliśmy więc nawet rodzinie i przyjaciołom."
Paweł Reszka, znany dziennikarz śledczy i autor kilku ciekawych książek z gatunku literatury faktu, opisuje, jak oszukują nas banki, firmy ubezpieczeniowe, doradcy finansowi. Sprzedając nam swoje produkty wykorzystują chciwość i niewiedzę klientów.
Z pomysłem na książkę zwróciło się do autora wydawnictwo. Paweł Reszka nie miał i nie ma kredytu frankowego. To pozwoliło mu w miarę obiektywne, bez osobistych emocji przyjrzeć się systemowi "oszukiwania klientów".
W książce są przedstawione np. maile, jakie dostają szeregowi pracownicy banków, aby oferować "skutecznie" klientom produkty, na których zarabiają.
Z opowiadanych historii wyłania się dość ponury obraz zwykłych ludzi - nie wyedukowanych ekonomicznie klientów, ale niestety też chciwych, których oszukuje równie chciwy sektor finansowy (banki, firmy ubezpieczeniowe).
I nie jest to tylko specyfika polskiego systemu bankowego. Wystarczy wspomieć kryzys finansowy w USA, w 2008 roku i upadek banku Lehman Brothers. Tutaj polecam znakomity film Chciwość (ang. Margin Call - do obejrzenia na youtubie) z Simonem Bakerem i Jeremy Ironsem, gdzie doskonale pokazano zjawiska opisywane w książce. Zarząd banku inwestycyjnego wie, że grozi mu bankructwo, co nie przeszkadza mu sprzedawać swoich toksycznych produktów, aby zarobić na kryzysie. Chciwość zwycieża!
Dla osób, które pracowały lub pracują w branży finansowej, ta ksiażka nie będzie odkrywcza. Ale biorąc pod uwagę niski poziom edukacji ekonomicznej naszego społeczeństwa, warto po nią siegnąć, żeby nie dać się oszukać, inwestytując swoje pieniądze w różne produkty finansowe cyt: "Konsument wpłacił 40 000 zł. Po zakończeniu umowy po 8 latach wypłacił 12 000 zł."
Paweł Reszka w książce rozmawia z byłymi i obecnymi pracownikami sektora finansowego, także o kredytach hipotecznych udzielanych we frankach szwajcarskich. Tutaj warto przytoczyć podstawową zasadę znaną ludziom pracującym w tej branży. Kredyt zawsze bierze się w walucie, w której się zarabia!!!
Cyt.: I myślę sobie: k...mać! On ma rację, Frank jest tani, może pójść w górę, wtedy cały system padnie, walnie bańka kredytowa. Co my zrobimy? Mówię mu:- Słuchaj, masz wątpliwości, bardzo dobrze. Jest taka zasada: kredyty bierze się w tej walucie, w której się zarabia!
Bo jest taka zasada, absolutnie podstawowa. Jak myśmy mogli o niej zapomnieć???"
Bardzo ciekawe są dwa ostatnie rozdziały - rozmowy (oczywiście anonimowe) z osobami, które zajmowały wysokie stanowiska w sektorze finansowym. Pokazują, jak klienci są manipulowani i jak zmienił banki kryzys finansowy z 2008 roku na niekorzyść.
Paweł Reszka na koniec przyznaje cyt.: "Z tych rozmów wyłonił się jednoznaczny obraz: w instytucjach finansowych każdego z nas starają się oszukać To nie są jednostkowe przypadki naciągania klientów - to system. System, który działa od samej góry - prezesów banków i rad nadzorczych, do samego dołu, czyli zwykłych sprzedawców".
Chciwość banków zwyciężyła, a gdzie miejsce na uczciwy biznes wobec klienta ?!