Chyba nikomu nie muszę mówić, jak długo wydawnictwo kazało nam czekać na zakończenie trylogii "Miliarderzy z Krainy Marzeń"! Szczerze powiedziawszy, zaczęłam już trochę wątpić, że dostaniemy ten tom w tym roku, ale cieszę się, że skończyło się tylko na moich obawach i finalnie mogę już trzymać w swoich rękach zakończenie losów braci Kane.
Moje poprzednie spotkania z bohaterami wykreowanymi przez Lauren Asher należały do udanych, dlatego miałam ogromną nadzieję na to, że historia Cala i Alany również przypadnie mi do gustu! Czy tak się stało? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Callahan to mężczyzna, który mierzy się z demonami przeszłości. Po tym, jak doznał kontuzji i musiał zrezygnować z kariery sportowej, zatracił się w swoim smutku i alkoholu. Mężczyzna żyje z funduszu powierniczego po matce i zbytnio nie interesuje się rodzinną firmą. Jednakże po śmierci dziadka, podobnie jak bracia, musi wykonać przydzielone mu zadanie, aby otrzymać swoją część spadku. Mogłoby się wydawać, że powrót nad jezioro Wisteria i sprzedaż rodzinnej posiadłości nie powinno sprawić czarnej owcy rodziny większego problemu. Jednak mężczyzna nie spodziewa się, że na miejscu spotka kogoś, o kim próbował zapomnieć przez lata.
Alana to dziewczyna, która kiedyś była jego najlepszą przyjaciółką i jedyną kobietą, którą Cal kiedykolwiek kochał. Mężczyzna złamał jej jednak serce i obiecał, że nigdy nie wróci do miejsca, które stało się początkiem i końcem ich relacji. Po sześciu latach musiał jednak złamać tę obietnicę. Czy mimo niespodziewanych komplikacji, mężczyźnie uda się sprzedać starą posiadłość dziadka? Czy ponowne spotkanie Cala i Lany sprawi, że ich serca znowu zaczną bić jednym rytmem? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w "Ostatecznej Ofercie".
Muszę przyznać, że zanim sięgnęłam po tę część, byłam przekonana, że będzie najlepsza ze wszystkich. Po jej przeczytaniu mogę stwierdzić, że była z pewnością najdłuższa, ale czy najlepsza? Wybór jest naprawdę trudny, bo każdy z braci Kane jest wyjątkowy na swój własny sposób. Cal z pewnością jest najbardziej problematycznym z braci. Nie tylko ze względu na swoje nałogi, ale również dlatego, że wszystkie bolączki, z którymi się mierzy, ukrywa głęboko w sobie.
Bardzo podobało mi się cała otoczka tego tomu. Dom nad jeziorem, małe miasteczko, w którym wszyscy mieszkańcy trzymają się razem i "karzą" Cala za wydarzenia z przeszłości. W niektórych przypadkach było to całkiem zabawne, chociaż głównemu bohaterowi z pewnością nie było do śmiechu.
Myślę, że na uwagę zasługuje również to, jak autorka podeszła do problemu alkoholizmu i całego powolnego procesu wychodzenia z nałogu. W romansach rzadko zdarza się, żeby ciemna strona historii była tak wnikliwie i dokładnie opisana, jak było w tym przypadku.
Ten tom był inny od poprzednich jeszcze pod jednym względem. Mamy tutaj małą dziewczynkę — Cami, która dosłownie kradnie całe show. Panienka Castillo jest po prostu bezbłędna, a jej niektóre zagrywki względem Cala są po prostu mistrzowskie! Az dziw, że dziewczynka ma tylko pięć lat!
Lektura trylogii "Miliarderzy z Krainy Marzeń" była dla mnie świetną zabawą. Jest mi trochę smutno, że to już koniec i trzeba pożegnać się z braćmi Kane, i ich rodzinami, ale niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Lauren Asher stworzyła świetną serię i cieszę się, że mogłam poznać wykreowanych przez nią bohaterów. Mam nadzieję, że niedługo w naszym kraju pojawią się też inne jej dzieła, na które czekam z niecierpliwością.