Czy można aż siedem razy wychodzić za mąż? - ano można kto bogatemu zabroni? Czy można aż siedem razy wychodzić za mąż bez wścibskich spojrzeń, złorzeczeń, kpin i śmiechów? - to już trudniej, a czy można aż siedem razy wychodzić za mąż wiedząc, że prawie za każdym razem ten związek już na starcie nie ma przyszłości? - nie można.Żeby się przekonać co skłoniło sławną aktorkę kina Evelyn Hugo do zawarcia tych licznych małżeństw, naturalnie zachęcam do lektury powieści.
"Hugo urodziła się w 1938 roku jako Evelyn Elena Herrera w rodzie kubańskich imigrantów i dorastała w nowojorskiej dzielnicy Hell's Kitchen. W 1955 roku przeprowadziła się do Hollywood, pofarbowała włosy na blond i zmieniła nazwisko na Evelyn Hugo. Błyskawicznie dostała się do hollywoodzkiej elity. Pozostawała w centrum uwagi przez ponad trzy dekady, po czym wycofała się z showbiznesu pod koniec lat 80."
Żeby dostać się na sam szczyt i dosięgnąć sławy, młoda dziewczyna musiała pierw opuścić znajome środowisko. W domu rodzinnym nie wiodło się najlepiej, ciągła bieda i głód kazały zadbać Evelyn o samą siebie. Po śmierci matki, jedynej osoby na którą mogła liczyć świat całkiem zawalił się jej na głowę. Ojciec całkiem o niej zapomniał i w ogóle nie obchodził go jej los. To czego nie poskąpiła Evelyn natura była uroda. Piękne zgrabne opalone ciało, ciemne długie włosy i krągłe piersi to atuty obok których żaden mężczyzna nie przejdzie obojętnie. Wiedząc już jak oddziałuje na męską płeć czerpała z tego garściami wykorzystując urok osobisty, nie często dobrze się przy tym bawiąc. Wówczas żeby osiągnąć cel była wstanie poświęcić wszystko i wszystkich.
Kiedy już światła fleszy i nagłówki w czasopismach stały się normą i szczyt o którym marzyła został zdobyty Evelyn przekonała się co znaczy samotność. Nikomu nie mogła ufać, na każdym kroku była obserwowana, a wszystko co robiła i z kim się spotykała musiało być aranżowane przez agencje dla której pracowała i pasować do jej wizerunku. Jej życie osobiste stało się środkiem do zarabiania pieniędzy i tego żeby zdobyć sławę. Ten fakt w ogóle nie przeszkadzał samej Evelyn. Pragnęła więcej i więcej. Żadne pieniądze nie były w stanie wynagrodzić chorych żądzy bycia w centrum uwagi. W całym tym chaosie jakim charakteryzowało się życie aktorki wreszcie zdołała coś ustalić. Zajrzała głęboko w zwierciadło swej duszy i już wiedziała, że od teraz wszystko jak żyła i kim była się zmieni.
" Wszystko jest tak wyreżyserowane, żeby widzowie siedzący w domu czuli się wyobcowani, żeby mieli wrażenie, że są tak mali i nieistotni jak mucha na ścianie klubu, i nie dość dobrzy, by się tam znaleźć."
Świetna lektura na lato. Wciąga w wir życia sławnych ludzi, autorka bardzo dobrze oddała postać bohaterki. Cały portret doskonale pasuje do życia gwiazdy. Nie zabrakło smutku, rozczarowań, życiowych dylematów i trudnych decyzji. Pokazuje, że żeby dojść tam gdzie Evelyn trzeba poświęcić siebie, całą siebie. W tym świecie nie ma miejsca na ludzką ułomną naturę. Ten świat każe nam być doskonałymi ludźmi. Kreuje świat sztucznych jak lalki robotów bez uczuć i emocji zawsze i wszędzie uśmiechniętych pod toną makijażu ukrywających swoje prawdziwe ja. Polecam.