Grzech ojca recenzja

C jest ważne?

Autor: @Kasia9 ·2 minuty
2012-05-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Okładka książki bywa wstępem do historii w niej zawartej, czasem kusi czytelnika do sięgnięcia po nią, zdarza się i tak, że pozostaje niezauważona. W przypadku „Grzechu ojca” skojarzenia nasuwają się po pierwszym spojrzeniu na nią i są tłem podczas lektury. Wbrew pozorom obwoluta nie zdradza fabuły, chociaż stanowi jeden z elementów motywu, czy główny to już pozostaje do odkrycia w czasie czytania.

Przemysław Próchnicki jest uznanym dziennikarzem, z wieloma nagrodami na koncie i widokami na kolejne. Jego znakiem firmowym są rzetelne i bezkompromisowe artykuły dla popularnej gazety. Każdy tekst poprzedzony jest wieloma godzinami przygotowań, nie ma w nim słów niesprawdzonych, wszystkie są dobrane w jednym celu – przedstawić prawdę i tylko ją, żadnych domysłów i spekulacji, jedynie potwierdzone fakty. Podczas pracy skupia się na ukazaniu rzeczywistości, bez ozdób i pochlebstw, dla Próchnickiego nie istnieją półśrodki, do każdego temat przygotowuje się gruntownie, nic nie pozostawia przypadkowi. Takie podejście do zawodu nie jest łatwe i wymaga poznania każdej sprawy od przysłowiowej podszewki. Nim czytelnikowi będzie dane przeczytać reportaż, jego autor poświęci dziesiątki, a nawet setki godzin na przygotowania. Kolejne dziennikarskie śledztwo jest trudniejsze od innych, wątek już gościł tyle razy na łamach gazet i antenach różnych telewizji, że nic nowego wnieść już nie można w nim. Ale czy na pewno? Może jednak nie wszystkie informacje ujrzały światło dzienne? W końcu najłatwiej ukryć coś gdy większość jest przekonana, iż wie już wszystko, z drugiej strony gdy ktoś myśli, że jest bezkarny, musiał popełnić jakiś błąd, wystarczy znaleźć to potknięcie i potraktować je jako początek nitki w labiryncie kłamstw, przemilczeń i wzajemnych powiązań. Tam gdzie spotyka się polityka i pieniądze atmosfera gęstnieje i nic nie jest takie jak mogłoby wydawać się. Każdy krok musi być przemyślany, bo nie pozostaje bez echa i kto podąży po zostawionych śladach … Wypadki przecież są zdarzeniami losowymi, nikt nie może ich przewidzieć, ale czasem okoliczności wzbudzają wątpliwości czy faktycznie jedynie tragiczny splot wydarzeń był ich źródłem. Sprawdza się również stare powiedzenie: „Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze”! Jak daleko można się posunąć się w dochodzeniu dziennikarskim i jaką cenę jest się w stanie zapłacić za nie? Komu można zaufać?

Etyka zawodowa to podstawa pracy Przemka Próchnickiego, wierność swoim zasadom i nie uznawanie skrótów jest dla niego czymś oczywistym, ale teoria, praktyka i życie codzienne zmuszają człowieka do przemyślenia tego co wydawało się oczywiste. Pozostać w zgodzie ze sobą czy wybrać to co najważniejsze w życiu? Przyszłość jest efektem przeszłości, ale by mogła mieć szansę zaistnieć, w pewnych okolicznościach trzeba zadać sobie pytanie co ważniejsze – to co było czy to co będzie?

„Grzech ojca” to wbrew pozorom tytuł nie jednoznaczny, chociaż okładka i opis z niej może sugerować co innego. Z każdą kolejną stroną czytelnik wchodzi w głąb historii, nie pozostawiającej obojętnym wobec siebie. Nawiązania do faktycznych wydarzeń sprawiają, że opowieść nabiera rzeczywistych rysów, a wątek obyczajowy idealnie wpisuje się w motyw główny. Słowo grzech w książce Daniela Radziejewskiego scala wątki i tworzy znaki zapytania sięgające się podstawowych zasad życiowych w zderzeniu z rzeczywistością, w której nie ma prostych odpowiedzi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzech ojca
Grzech ojca
Daniel Radziejewski
10/10

Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Rok 2006. Dziennikarz Przemysław Próchnicki przygotowuje się do napisania artykułu na temat niejasnej zbiórki pieniędzy na ratowanie Stoczni Gdańskiej, pr...

Komentarze
Grzech ojca
Grzech ojca
Daniel Radziejewski
10/10
Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Rok 2006. Dziennikarz Przemysław Próchnicki przygotowuje się do napisania artykułu na temat niejasnej zbiórki pieniędzy na ratowanie Stoczni Gdańskiej, pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Kasia9

Czerwone Oleandry
Trujące szczęście

Czasem zdaje się, iż życie daje bonusy, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Takie prezenty niekiedy wywołują koszmary o utracie tego, co się otrzymało nie prosząc na...

Recenzja książki Czerwone Oleandry
Igrając z ogniem
Melodia tragedii

Zło ma wiele twarzy, czasem nosi maskę dla niepoznaki, mamiąc nią tych, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi wierzą, że każdy człowiek ma w sobie dobro. Kiedy w końcu widoczn...

Recenzja książki Igrając z ogniem

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl