Amen Byłam zakonnicą w indyjskim klasztorze recenzja

"Byłam zakonnicą w indyjskim klasztorze" to poruszająca historia byłej karmelitanki, która musiała opuścić zakon przez stosunek innych sióstr wobec niej.Zakonnica, jak wspomina, już od małego była pewna ogromnego uczucia, którym darzyła Jezusa. Przez lata pielęgnowała w sobie wiarę, by kiedyś założyć habit.Gdy w końcu udało jej się poślubić Jezusa, nie posiadała się z radości. Potem miała ona być jej odebrana.

Była karmelitanka to osoba, którą ciężko określić jednym słowem.Na pewno głęboko wierząca, zaradna, mądra. Na pewno pracowita, osiągnęła bardzo wiele, studiowała na kilku kierunkach, na których była najlepsza. Ale jak ocenicie to, że pozwalała wykorzystywać się seksualnie innej siostrze? Albo, gdy pewien ksiądz "pokazał jej mężczyznę", ona od razu odwzajemniła się, pokazując "kobietę" ?

O siostrze Jesme w zakonie mówiło się, że jest chora psychicznie. Pozbawiono ją pozycji, prawie zmuszono do leczenia psychiatrycznego. Postanowiła uciec z zakonu. Czy jej się to udało?
Książka jest napisana średnio. Gdy mowa jest o Jezusie i o Bogu, czuć emocje siostry. W pozostałych przypadkach jej relacje są obojętne.

Wspomnienia siostry Jesme ukazują inne oblicza duchownych,Potwierdzają, że nie każdy może być księdzem czy zakonnicą. Ukazała szerzący się homoseksualizm wśród sióstr czy księży. Szokuje też to, że Ci ludzie, którzy duchownymi tylko się nazywają, wcale nie kierują się zasadami, o których mówią wiernym. I jak tu wierzyć ?

Warto przeczytać, by poznać kościół od drugiej strony. Od drugiej strony poznać też tych ludzi, którzy zazdroszczą komuś wiary.