Była sobie rzeka recenzja

Była rzeka, a wokół rzeki lud

Autor: @ksiazka_w_pigulce ·1 minuta
2021-01-11
Skomentuj
4 Polubienia
To już kolejna pozycja, wobec której trudno mi jedno znacznie ocenić, czy jest dobra i godna polecenia, czy może nie warto poświęcać jej zbyt wiele uwagi. W większości zbiera dobre opinie, skuszona zatem poleceniami sprawdziłam. Nie ukrywam, że dodatkowym atutem jest przepiękną okłada, kolorystyka i detale wykończenia. Co zatem urodziło się po spotkaniu z "Była sobie rzeka"? Jedno jest pewne: czytałam i odkładałam raz po raz odczuwając pewien rodzaj znużenia.

Tytułowa rzeka to punkt orientacyjny, wokół którego toczą się wszelkie wydarzenia. Wzdłuż jej koryta ludzie rodzą się i umierają, kochają się i nienawidzą, gawędy i ustne przekazy rozpływają się w unoszącej się nad lusterem wody mgle, a każde najmniejsze przewinienie czy wymykająca się nudnawej codzienności sytuacja pozostaje jeszcze długo w pamięci mieszkańców, którzy nie szczędzą przekazu, byle zainteresować żadnych powieści słuchaczy. Jedno wydarzenie kładzie się cieniem na najbliższych miesiącach lokalnej społeczności; wycieńczony mężczyzna ostatkiem sił przyprowadza do najbliższej tawerny małą dziewczynkę, a pojawienie się tej rozkosznej czterolatki burzy dotychczasowe życie kilku rodzin.
W "Była sobie rzeka" jedni bohaterowie zaskarbią sobie sympatię czytelnika, inni nie dadzą się polubić. Zasadniczo cała książka opiera się na moralnych dylematach w walce dobra ze złem, ale przecież wszystko, co złe musi kiedyś odpłynąć wraz z nurtem rzeki.

Przede wszystkim jest to literatura wyższych lotów - emanuje pięknym językiem, idealnie oddającymi rzeczywistość metaforami i wyczuwalny jest pewien rodzaj magii, jaka kryje się we wnętrzu. Z niemałym zainteresowaniem czyta się poszczególne historie wybranych postaci, a jednak autorka tak mocno skupia się na naturze, rzece, okolicznych wioskach i wszystkim innym gdzieś z boku pozostawiając historię główną, że nie umiałam do końca poczuć idei tej książki.
Może to nie był po prostu mój czas, a może styl autorki jest daleki od tego, co lubię, czy do czego jestem przyzwyczajona.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Seria butikowa

To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce...

Komentarze
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Seria butikowa
To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem człowiekiem dorosłym. Ale czasami lubię sięgać po opowieści snute niczym baśń. "Była sobie rzeka" to jedna z tych pozycji, które idealnie wpasowują się w ten nurt (skojarzenia zamierzone). Dia...

@19emilka93 @19emilka93

"Była sobie rzeka" Diane Setterfield Gospoda "Pod Łabędziem" nie była karczmą jakich wiele. Można tu było zasmakować piwa, cydru, ale przede wszystkim wysłuchać opowieści bajarzy, z czego właśnie sł...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_pigulce

Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Gorączka i co dalej...?

Kiedyś sądziłam, że skoro fundamentem mojej wiedzy na temat zdrowia są skończone jedne i drugie studia medyczne, to co jeszcze oprócz nowych badań może mnie zaskoczyć? A...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Latające Anioły
Latające anioły

Autorkę kojarzę głównie z książek mojej mamy. Danielle Steel bez wątpienia święciła triumfy za czasów naszych rodziców. Czy dziś równie mocno przekona kolejne rzesze czy...

Recenzja książki Latające Anioły

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl