Jedno przypadkowe spotkanie, jedno niewinne spojrzenie, chwila zauroczenia i wydawać się może, że bajkowe życie przed nami … a tu trauma i ból na całe życie …
Mark przypadkiem wszedł do sklepu, w którym pracowała Carolyn Woods. Pomagała mu dobrać odpowiednią marynarkę. On ją zauroczył, zachłysnęła się nim od pierwszego spojrzenia. Szarmancki i elegancki, inteligentny i dowcipny. Czy taki mężczyzna nie może zrobić wrażenia na kobiecie, tym bardziej kobiecie po przejściach, pragnącej mieć u boku tego jedynego wymarzonego? I tak szybko się potoczył ich romans. Mężczyzna zaimponował kobiecie szerokimi znajomościami i kontaktami, życiem w luksusie i przepychu, chełpił się ogromnym majątkiem, jawił się jako właściciel wielu firm. A jak było naprawdę? Mark dziwnie się zachowywał, był zaborczy, stopniowo separował ją od rodziny i znajomych. Ale ona miała założone różowe okulary. Nie docierały do niej żadne wysyłane przez mężczyznę sygnały i znaki ostrzegawcze, ignorowała je, szybko o nich zapominała. A on skutecznie nią manipulował, w efekcie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia swoim majątkiem. Z amanta zmienił się w psychopatę, pokazał swoje prawdzie oblicze, zresztą sam o sobie mówił, „że nie jest normalny”. Straciła wszystko, co miała. W imię ułudnej miłości … Dlaczego tak pozwoliła się zniewolić? Kobieta wykształcona i inteligentna, a padła ofiarą mistyfikacji na ogromną skalę? Czy tego można było uniknąć? Czy gdyby Carolyn wcześniej zwróciła uwagę na jego dziwne zachowanie, to ustrzegła by się tej całej nieprzyjemnej sytuacji? Czasem, po fakcie, łatwo jest oceniać. Ale jak my byśmy się zachowali znajdując się w jej położeniu?
„Porażka jest opcjonalna”.
Sypiając z psychopatą to przerażający obraz manipulacji kobietą, oszustwa na wielką skalę, w białych rękawiczkach, z ironicznym uśmiechem na ustach. Ta opowieść jest tym bardziej szokująca, że wydarzyła się naprawdę i to nie tak dawno. Manipulant i cynik uwodził, zwodził, prawił piękne słówka i kreował obrazy o wymarzonej i pięknej przyszłości. To wszystko przychodziło mu z wielką łatwością, nawet się nie zawahał, jak sprawiał ból, wyrządzał krzywdę, wyłudzał pieniądze. Na każdą wątpliwość miał ekspresową i wiarygodną ripostę, wymyślonymi sytuacjami sypał z rękawa. Jednak to wszystko było jednym wielkim i skutecznym blefem. Zanim bohaterka się zreflektowała, było już za późno. Zniszczona psychicznie stała się strzępkiem nerwów i lęków, została obdarta z wszystkich marzeń i złudzeń. Pozostał niesmak i gorycz. I nieufność wobec drugiej osoby. Rana na całe życie, trauma, z której trudno się teraz otrząsnąć.
„Psychopaci do drapieżcy społeczni, którzy nie mają sumienia i są niezdolni do odczuwania miłości, współczucia, winy albo żalu. Są zupełnie pozbawieni empatii, a ich jedyną motywacją jest samozadowolenie, które osiągają za pomocą uroku osobistego, manipulacji i bezwzględnego wykorzystywania innych ludzi”.
Ta lektura to znakomita przestroga na przyszłość dla innych osób. Trzeba uważać, komu się ufa, nie zaszkodzi czasem zweryfikować informacji o tej drugiej osobie. A tutaj zabrakło autorce realizmu i trzeźwego myślenia. Zafascynowana żyła tym, czym ją ukochany karmił, nie miała pojęcia, że to tylko puste i wyimaginowane frazesy i banały. Zapłaciła ogromną cenę za łatwowierność i bierność. Ale autorka też daje nam lekcję na przyszłość, pokazuje, jak można się ustrzec takich sytuacji, jak należy być czujnym i ostrożnym. I zachować pewien dystans. I nie pozwolić się zmanipulować. Uważnie obserwować i czytać wysyłane przez drugą osobę sygnały, a wszelkie jakiekolwiek wątpliwości dogłębnie wyjaśniać.
Intymna opowieść, głęboka i wzruszająca, skłaniająca do refleksji. Po jej lekturze pojawia się mnóstwo pytań, wątpliwości i niepewności. Po nią trzeba koniecznie sięgnąć, choćby dlatego, aby ustrzec się w przyszłości niepewnej znajomości i ewentualnych upokorzeń i manipulacji. Znakomita, polecam zdecydowanie i ku przestrodze.