Miesiączka. Chcę wiedzieć! recenzja

MIESIĄCZKA. CHCE WIEDZIEĆ! od Wydawnictwa Debit to przewodnik dla każdej dziewczyny. Stworzyły go dwie mamy A. Salvia i C. Torrón. Zaskoczyło mnie to, jak w dosłowny, ale i taki naturalny i czuły sposób piszą o:
🌼 miesiączkowaniu
🌼 narządach płciowych
🌼 o zmianach, jakie zachodzą w naszym organizmie
🌼 o naszym samopoczuciu i potrzebach
🌼 o higienie intymnej
🌼 o płodności.

Nie ma tu infantylnych określeń, czy śmieszkowania. Każdy etap dojrzewania został merytorycznie opisany. Autorki zachęcają do tego, aby poznawać swoje ciało i być dla niego wyrozumiałą. Wiedza o swoim organizmie daje bowiem ogromne poczucie bezpieczeństwa.

Ogromnym atutem tej książki są ilustracje. Dodają jej dużo wdzięku i są lekko humorystyczne. 😀 Ich autorka Cristina Torron stworzyła projekt Menstruita, którym celem jest edukacja menstruacyjna, seksualna i emocjonalna dla dziewczynek. W książce, w podróży po swoim ciele czytelniczkom towarzyszy zabawnie zilustrowana macica. Myślę, że dzięki takiemu zabiegowi pozwala łatwiej oswoić to, co z pozoru wydaje się dziwne i tajemnicze.

Polskie wydanie wsparły Fundacja Spunk, fundacja Akcja menstruacja i autorka projektu Wdz.dla.zaawansowanych 👍 To najlepsze z możliwych patronaty nie tylko medialne, ale i merytoryczne, którym troska o edukacje seksulaną dziewczynek jest bliska sercu, a książka dzięki nim może trafić do większego grona odbiorców, nie tylko tych nastoletnich. Trzeba bowiem pamiętać, że nie każda dziewczynka sama kupiłay dla siebie taką książkę. To rodzic powinien chcieć ją kupić swojej córce.

Ta książka to ważny głos w budowaniu w dziewczynkach świadomości swojego ciała i jego funkcjonowania. A dla nas rodziców ogromne wsparcie, które pomoże przejść tą drogę razem ❤️. Byłoby cudownie, gdy każda dziewczynka mogła kiedyś otrzymać ją w prezencie od swoich bliskich i wspólnie z nimi zapoznać się z jej treścią. Sama książka, choćby nie wiem jak mądra i wartościowa była, najbardziej skutecznie realizuje swój przekaz przy wsparciu i komentarzu własnej mamy, babci, czy nawet taty.