Wojna makowa recenzja

Brutalna, prawdziwa, intensywna

Autor: @martynabp4 ·1 minuta
2022-06-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wojna makowa” jest pierwszą częścią trylogii wojen makowych i należy do gatunku fantastyki oraz young adult. Warto podkreślić, że jest to debiut autorki. O książce stało się głośno w roku wydania (2018), kiedy wygrała wiele nagród m.in. Nebula, British Fantasy, Locus.

Główną bohaterką powieści jest Fang Runin- (Rin) to piętnastoletnia dziewczyna, sierota wojenna, która mieszka w jednym z najbiedniejszych miejsc Cesarstwa Nikan, czyli Prowincji Koguta. Rin ma ambitne marzenia- chce studiować na prestiżowej Akademii Sinegardzkiej, co zapewni jej ucieczkę z miasteczka. Bohaterce oczywiście się udaje, lecz w Akademii czeka na nią jeszcze więcej pracy i wysiłku. Na horyzoncie nadciąga wojna wywołana przez obcy, barbarzyński kraj- Federację.

Świat przedstawiony był inspirowany kulturą i historią krajów azjatyckich, wschodnimi wierzeniami, sztukami walki oraz sposobem życia tamtejszej ludności. Autorka dopracowała każdy detal swojej pracy, a to wpływa na jej przyjemniejszy odbiór.

Historia Rin zainteresowała mnie od pierwszych stron. Śledziłam jej losy z ciekawością i zaangażowaniem. Dziewczyna zaimponowała mi swoim silnym i oryginalnym charakterem, a także nieustępliwością. Mimo przeciwności Runin nigdy się nie poddaje i wytrwale dąży do osiągnięcia swoich celów. Jednakże pomimo dobrych cech, Rin posiada również wady. Dziewczyna dosyć często podejmowała w gniewie niekorzystne i sprzeczne decyzje, czym mnie niezmiernie denerwowała.

Dużym plusem książki są świetnie skonstruowani bohaterowie drugoplanowi (Kitaj, Altan, Nezha, mistrzowie). Z przyjemnością, a czasami również z zapartym tchem obserwowałam jak rozwijają się ich relację z Rin.

Na koniec warto również wspomnieć o tym jak świetnie wydano książkę. W środku można znaleźć czarno-białe rysunki i mapy.

Podsumowując, debiut autorki uważam za udany. Książka zachwyciła mnie od samego początku realno-fantastycznym światem przedstawionym. Pomimo 600-700 stron, książkę czytało się szybko i nie miałam wrażenia, że czytam „cegłę”. Osobiście z chęcią przeczytam następną część. „Wojnę makową” polecam czytelnikom fantastyki, young adult, a także miłośnikom kultury Azji. Uprzedzam jednak, że książka nie jest odpowiednia dla każdego przez zawarte w niej brutalne sceny wojenne i problematykę związaną z wojną. Docelowy wiek czytelnika to 16+.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wojna makowa
4 wydania
Wojna makowa
Rebecca F. Kuang
8.0/10

Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście m...

Komentarze
Wojna makowa
4 wydania
Wojna makowa
Rebecca F. Kuang
8.0/10
Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wojna Makowa tom I Rebeccy F. Kuang to fantastyczna opowieść przez ,którą nie mogłam się oderwać od czytania. Jest ona bardzo wciągająca. Czytając ją miałam wrażenie jakbym przeniosła się do innego ś...

@Magdalena.K @Magdalena.K

Kiedy główna bohaterka "Wojen Makowych" przekracza próg sinegradzkiej akademii wojskowej historia wydaje się być prosta jak budowa cepa. Ot, niesamowita sierota wkracza do szkoły, przezwycięża wszyst...

@Rakshell @Rakshell

Nowe recenzje

W objeciach potwora
Czas na wielki finał
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza* Uwielbiam tą trylogię, a pokochałam ją już za sprawą pierwszego tomu, który...

Recenzja książki W objeciach potwora
Bursztynowy miecz
Na spotkanie z przeznaczeniem
@bookoralina:

Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącz...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Never leave again
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 14.02.2025 r. „Never leave again” – M. Mackenzie Współpraca reklamowa z wydawnictwem black ros...

Recenzja książki Never leave again
© 2007 - 2025 nakanapie.pl