Baron recenzja

Brutalna gra o władzę, krew i mrok ludzkiej natury.

Autor: @Anna_Szymczak ·5 minut
5 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Krzysztof Jóźwik powraca z kolejną mrożącą krew w żyłach historią, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. "Baron" to trzecia część serii puławskiej, a jednocześnie kontynuacja serii warszawskiej, co sprawia, że świat wykreowany przez autora staje się coraz bardziej rozbudowany i złożony. Jeśli szukacie kryminału, który nie tylko zaskakuje, ale i szokuje brutalnością oraz realizmem, "Baron" z pewnością przypadnie Wam do gustu. Autor po raz kolejny udowadnia, że potrafi budować napięcie i snuć mroczne, realistyczne historie, które wciągają od pierwszych stron.

Już od pierwszych stron powieści jesteśmy wrzuceni w sam środek brutalnej zbrodni. Znalezione w wodzie, okaleczone zwłoki młodej kobiety to dopiero początek koszmaru, który rozegra się na kartach tej książki. Policjanci Ewa Jędrycz i Hubert Zaniewski rozpoczynają śledztwo, które prowadzi ich do szanowanych puławskich biznesmenów — braci Baronowskich. Na pierwszy rzut oka wydają się oni przykładnymi przedsiębiorcami, ale pod płaszczykiem legalnego biznesu kryje się coś o wiele mroczniejszego.

Karol Baronowski to człowiek, który czerpie chorą przyjemność z zadawania bólu innym. Jest sadystą, który dla własnej rozrywki wymyśla najbardziej brutalne tortury. Jego działalność to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. W grę wchodzą porachunki gangów narkotykowych, korupcja i krwawe wendety. Autor niezwykle precyzyjnie przedstawia mechanizmy działania zorganizowanej przestępczości, ukazując, jak cienka jest granica między światem legalnego biznesu a brutalną rzeczywistością przestępczą. Każdy krok bohaterów odkrywa nowe tajemnice, które coraz bardziej komplikują sprawę.
Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Autor doskonale buduje atmosferę zagrożenia i niepokoju. Czytelnik nie ma chwili wytchnienia — niemal na każdej stronie pojawia się kolejny zwrot akcji lub nowa brutalna scena, która wstrząsa i pozostaje w pamięci na długo. Konstrukcja narracji sprawia, że czytelnik nieustannie czuje niepokój, zastanawiając się, kto będzie kolejną ofiarą i czy sprawiedliwość w końcu zatriumfuje. Jóźwik nie szczędzi czytelnikom brutalnych opisów. Tortury, krwawe egzekucje, psychopatyczne zachowania bohaterów — to wszystko jest tu przedstawione w niezwykle realistyczny sposób, który może przyprawić o mdłości nawet najbardziej odpornych miłośników thrillerów. Autor nie zostawia miejsca na domysły – jego opisy są surowe, dosadne i przerażająco plastyczne.

„Baron” to powieść dla czytelników o mocnych nerwach. Opisy tortur są niezwykle realistyczne, momentami wręcz drastyczne. Trzeba uczciwie przyznać, że sceny przemocy w tej książce nie są jedynie tłem dla fabuły, ale stanowią jej integralną część. Karol Baronowski to postać, której nie sposób polubić – jest uosobieniem zła, bezwzględnym mordercą, którego nikt nie podejrzewa o bestialstwo, bo w życiu prywatnym sprawia wrażenie przykładnego męża i ojca.

Jóźwik po raz kolejny pokazuje, jak bardzo można pomylić się w ocenie drugiego człowieka. „Baron” to także opowieść o iluzji normalności – o tym, jak zło może skrywać się za fasadą zwykłego życia. To także historia o władzy i pieniądzach, które dają poczucie bezkarności. Bracia Baronowscy zdają się być nietykalni, a ich imperium jest niemal nienaruszalne. Jednak śledczy Zaniewski nie zamierza odpuszczać, mimo że na początku nikt mu nie wierzy. Jego upór i determinacja sprawiają, że stopniowo zaczyna odkrywać mroczne sekrety braci.

Jednym z największych atutów powieści jest kreacja bohaterów. Hubert Zaniewski to policjant, który nie boi się iść pod prąd. Jest nieustępliwy i gotowy na wszystko, by doprowadzić sprawę do końca. Jego partnerka, Ewa Jędrycz, jest równie zdeterminowana, choć w tej części wydaje się mieć więcej wątpliwości niż jej kolega.

Postać Karola Baronowskiego to majstersztyk – to złożony psychopata, który potrafi perfekcyjnie udawać zwykłego człowieka. Dzięki temu jego zbrodnie są jeszcze bardziej przerażające. Autor umiejętnie manipuluje czytelnikiem, wodzi go za nos i sprawia, że do końca nie możemy być pewni, jak potoczy się ta historia. Nawet jeśli pewne rzeczy wydają się oczywiste, w pewnym momencie okazuje się, że jednak daliśmy się zwieść. Zwroty akcji są zaskakujące, a finał powieści wbija w fotel. Warto też wspomnieć o drugim wątku tej książki — historii warszawskiego komisarza Krzysztofa Kalinowskiego, który zostaje postrzelony przez prokuratora Ziębę i trafia do szpitala. Jego historia przeplata się z główną fabułą, co sprawia, że całość nabiera jeszcze większej głębi. Choć niektórym czytelnikom może brakować znajomości wcześniejszych tomów, to jednak nie przeszkadza to w odbiorze tej części. "Baron" można czytać jako osobną powieść, choć warto sięgnąć po wcześniejsze książki, by lepiej zrozumieć niektóre wątki.

Jednak „Baron” to nie tylko brutalny kryminał – to także opowieść o ciemnych stronach ludzkiej natury, o władzy, korupcji i moralnym upadku. Jóźwik pokazuje, jak cienka jest granica między dobrem a złem i jak łatwo ją przekroczyć, kiedy w grę wchodzą pieniądze i władza.

Dodatkowym atutem powieści jest sposób, w jaki autor buduje świat przedstawiony. Puławy to nie tylko tło wydarzeń, ale miejsce, które żyje własnym życiem. Brudne interesy, szemrane układy, brutalne porachunki – to wszystko jest tu opisane z niezwykłą pieczołowitością, sprawiając, że miasto staje się niemalże pełnoprawnym bohaterem tej historii. Interesującym elementem jest także moralna ambiwalencja bohaterów. Jóźwik nie daje nam jednoznacznych postaci – nawet ci, którzy powinni stać po stronie dobra, mają swoje mroczne sekrety i wątpliwości. To sprawia, że historia staje się jeszcze bardziej realistyczna i wielowymiarowa.

Książka ma wyraźnie określone ramy wiekowe – 18+. To bardzo słuszne oznaczenie, bo sceny brutalnych tortur, opisy morderstw i przemoc psychiczna są tu na porządku dziennym. Nie jest to lektura dla wrażliwych. Sceny tortur i morderstw są tu opisane z taką szczegółowością, że można poczuć dreszcze na plecach. Ale jeśli lubicie mocne kryminały, które nie boją się brutalnych tematów i nie cenzurują rzeczywistości, „Baron” będzie dla was idealnym wyborem. To książka, która nie pozwala o sobie zapomnieć – nawet po jej zakończeniu obrazy najokrutniejszych scen wciąż tkwią w głowie, budząc grozę.

Podsumowanie

Podsumowując, "Baron" to kryminał, który nie pozostawia złudzeń — świat przestępczy jest bezwzględny, brutalny i nie zna litości. To książka, która wywołuje skrajne emocje – od strachu, przez obrzydzenie, po fascynację. Autor mistrzowsko buduje napięcie i dostarcza czytelnikowi wrażeń, których długo nie zapomni. Jeśli lubisz mocne, bezkompromisowe thrillery, „Baron” to lektura, której nie możecie przegapić. Polecam, ale tylko tym, którzy mają naprawdę mocne nerwy!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-02
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.4/10

Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Komentarze
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.4/10
Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Baron to trzeci tom Serii puławskiej oraz zamknięcie cyklu warszawskiego Krzysztofa Jóźwika. Dwa poprzednie były wydane przez Wydawnictwo Filia, natomiast najnowszy zagościł u Wydawnictwa Initium. Po...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku. Ofiary. Rozpacz. Nieszczęście. Te trzy towarzyszki moje...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @Anna_Szymczak

Brudna forsa
Siódme: nie kradnij.

Ryszard Ćwirlej to jedno z najbardziej cenionych nazwisk na polskiej scenie literatury kryminalnej. Od lat buduje swoją pozycję, dostarczając czytelnikom historie pełne ...

Recenzja książki Brudna forsa
Piąty akt
Dawne tajemnice rzucają długie cienie…

Wojciech Wójcik to autor, którego twórczość wyróżnia się na tle współczesnej literatury, zaskakując swoją złożonością, wielowątkowością i mroczną atmosferą. Jego książki...

Recenzja książki Piąty akt

Nowe recenzje

Toskański ślub
Miłość, tajemnice i Toskania.
@maciejek7:

„Toskański ślub” to samodzielny debiut autorki, który muszę przyznać, że mnie nieco zaskoczył. Przyciągnęła mnie do sie...

Recenzja książki Toskański ślub
1975. Cóż to był za rok!
Rewelacyjna
@violetowykwiat:

Czy są wśród moich obserwatorów osoby urodzone w 1975 roku? Jeśli tak, to chciałabym wam pokazać coś naprawdę wyjątkowe...

Recenzja książki 1975. Cóż to był za rok!
Next time, Rory
Recenzja
@zaczytaj_ch...:

Next time Rory” – książka o miłości, która uczy ale też rani. Miłość od najmłodszych lat – brzmi jak z bajki, lecz ...

Recenzja książki Next time, Rory
© 2007 - 2025 nakanapie.pl