Nikodem Pałasz, absolwent dziennikarstwa, obecnie właściciel firmy zajmującej się marketingiem sportowym, zadebiutował powieścią kryminalną „Brudna gra”. I przyznaję, że to jest to bardzo udane wejście na rynek polskich kryminałów. Stworzył serię z młodszym inspektorem, z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej w Warszawie, Wiktorem Wolskim, który ma za sobą również osiągnięcia sportowe, jako bokser.
Zamordowano Artura Malewicza, tenisistę, gwiazdę światowego formatu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi inspektor Wolski ze swoim zespołem.
Powieść jak na debiut jest bardzo dojrzała, przemyślana i dobrze skonstruowana. Czytając ją i będąc świadkiem tego, co się wokół nas dzieje, czytelnik ma wrażenie, że cała historia mogłaby wydarzyć się naprawdę.
Okazuje się, że główny bohater, polska gwiazda światowego tenisa, nie jest taką kryształową postacią, jak go kreują media. Jest zamieszany w ustawianie meczy, korzystanie z płatnego seksu, doping. Mamy piękne opakowanie, świetny wizerunek, a w środku puszka Pandory.
Skądś to znamy, szczególnie ostatnio, kiedy okazuje się, że niektóre ze sławnych osób, z różnych dziedzin życia, mają drugie, mroczne oblicze. Znakomicie pokazano hipokryzję świata politycznego, który przymyka się oko na grzeszki światowego sportowca, bo przecież nie można burzyć tego pozytywnego obrazu, zbyt wiele interesów prominentnych ludzi, by ucierpiało.
Autor dobrze opisał wszystkie „brudne sprawy”, które dzieją się w świecie tenisa, łącznie z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich zawodniczek przez trenera, o czym również już słyszeliśmy w mediach.
Nikodemowi Pałaszowi należą się również duże wyrazy uznania, za przedstawienie pracy policji bez lukrowania. Poruszył problem przemocy domowej, jaką stosują policjanci wobec swoich żon, czy partnerek oraz współpracy funkcjonariuszy z przestępcami.
Nie mogło również zabraknąć lekkiego romansu i znakomitego poczucia humoru, co dodaje kolorów tej powieści.
Na plus zaliczam również zakończenie książki, które zmusza czytelnika do sięgnięcia od razu po drugi tom serii z Wiktorem Wolskim - „Sam na sam ze śmiercią”, żeby się dowiedzieć, jaki będzie dalszy ciąg tej historii.
Świetny debiut i znakomicie się czyta. Powieść Nikodema Pałasza pokazuje świat tenisa, jakiego nie znamy. Okazuje się, że ta dyscyplina sportu, to jest naprawdę „Brudna gra”. Szczerze polecam.