“Ładne słowa i ładne twarze nie zawsze oznaczają ładne dusze.”
Cześć! Chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o hicie zagranicznego Tik Toka i Instagrama. Pierwszej części serii Twisted - książce “Miłość” autorstwa Any Huang. Historii, która zaintrygowała mnie swoim opisem i zafascynowała okładką, która jest subtelna i delikatna. Wątek zakazanego związku zawsze bardzo mnie kusi, szczególnie kiedy mówimy o relacji - “nie mogę jej mieć, bo jest siostrą mojego przyjaciela”.
Josh, brat Avy wyjeżdża na rok do Ameryki Środkowej, jednak jedyne o czym myśli przed wyjazdem to jej bezpieczeństwo. Prosi więc swojego przyjaciela, aby ten miał na nią oko gdy jego nie będzie. Mężczyzna niechętnie zgadza się na propozycję przyjaciela. Takim oto prostym sposobem tajemniczy, skryty i diabelnie przystojny Alex Volkov zostaje sąsiadem Avy. Dziewczyny, która dla niego zawsze była niedostępna. Choć mogłoby się wydawać, że ta dwójka nie pała do siebie sympatią, na odległość można wyczuć chemię jak pomiędzy nimi występuje.
Czy mężczyzna, który stara się nie czuć nic będzie wstanie się zakochać? Czy też chęć zemsty i przeszłość, którą wciąż odtwarza na nowo nie pozwoli mu stać się człowiekiem, którego Ava w nim widzi?
Nie sądziłam, że ta historia okaże się dla mnie tak dużym zaskoczeniem. Spodziewałam się trochę, że dostaniemy przesłodzoną relację hate - love, którą już nieraz poznaliśmy. Nie oszukujmy się wątek zakazanej relacji dotyczący siostry najlepszego przyjaciela jest nam już dobrze znany. Jednak to co tutaj zastałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. “Miłość. Seria Twisted” nie jest słodkim, niewinnym romansem, mogłoby się wydawać, że taka będzie jednak prawda jest zupełnie inna.
Jest to książka, która swoją fabułę w dużej mierze oparła na traumach z przeszłości i sposobie radzenia sobie z nimi. Oczywiście uczucie Avy i Alexa jest na pierwszym planie, gdyż to oni małymi kroczkami, kroczek po kroczku przeszli od niechęci do całkiem nowego uczucia, opartego na prawdziwym i szczerym wzajemnym zaufaniu. Nie będę ukrywać, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, autorka bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie oryginalnością fabuły, która z pewnością nie jest często spotykana. Ana Huang nie stworzyła kolejnej słodkiej historii o grupce przyjaciół, którzy wspólnie imprezują i bawią się do upadłego. Stworzyła historię, która szokuje i hipnotyzuje jednocześnie. A drugie dno, które wyłania się z czasem sprawiło, że totalnie przepadłam dla tej książki. Wbrew pozorom w tej historii kryje się wiele mroku, który może pochłonąć czytelnika.
Ana Huang oprócz tego, iż napisała fantastyczną historię to również stworzyła bardzo charakterystyczne postacie. Ava i Alex to bohaterowie, którzy przykuwają uwagę już od pierwszych stron. Alex jest mężczyzną skrytym i mrocznym. Aura jaką wokół siebie tworzył sprawiała, że wiele osób się go bało. Zawsze opanowany, stonowany, bez emocji. Ava to jego całkowite przeciwieństwo. Radosna, uśmiechnięta, ufna. I takie połączenia lubię najbardziej. Ta dwójka nie mogłaby być lepiej dobra. Czerń i biel. Noc i dzień. A jednak tak idealnie dopasowani.
Pióro autorki również porządnie mnie zaskoczyło, nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak luźnym stylem, który był lekki i przyjemny w odbiorze. Nie zabrakło tutaj dużej dawki uczuć i emocji (nie zawsze tych pozytywnych). Zdecydowanie ten tytuł zaliczę do tych, w których doświadczyłam porządnego rollercoaster emocji. A to wszystko przez zwroty akcji, tajemnice, namiętność, humor i prawdziwe uczucia, które znalazłam w tym tytule. Nie żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł. Z czystym sercem mogę Wam go polecić, ponieważ nie jest to kolejna schematyczna historia napisana na jeden wzór. Hipnotyzuje, szokuje i emocjonuje. Ja jak najbardziej polecam!