To, co musimy utracić recenzja

„Ból może cię zmienić, ale to nie oznacza od razu złej zmiany. Weź ten ból i zamień go w mądrość” (Dalajlama)

Autor: @zanetagutowska1984 ·2 minuty
2024-03-22
Skomentuj
6 Polubień
Strata. To słowo boli. Unikamy go, nie chcemy czuć ani przeżywać żadnej straty, czyż nie mam racji? Jednocześnie doświadczenie utraty czegoś lub kogoś w naszym życiu jest momentem przejścia, do naszej własnej zmiany. Życie to ciągły ruch, zmiana i straty na wielu polach.

Autorka Judith Viorst w swojej książce „To, co musimy utracić” dzieli się swoją wiedzą, obserwacjami i doświaczeniem o psychice ludzkiej od momentu jego przyjścia na świat, po kolejne etapy naszego życia i w niezwykle empatyczny, spokojny i rzetelny sposób przez najsmutniejsze doświadczenia naszej egzystencji, przez wszystkie nasze straty. Każdy żal, smutek, niezgoda zostaje ukojony wiedzą i wskazówkami, w jaki sposób możemy sobie radzić z emocjami, których doświadczamy z tego powodu. Uświadomienie sobie swoich wszystkich strat, konfrontacja z nimi a później i ich akceptacja dadzą wewnętrzny spokój i harmonię każdemu z nas. „Badania pokazują, że straty, których doświadczamy we wczesnym dzieciństwie, czynią nas wrażliwymi na każdą stratę, której doświadczamy w późniejszym życiu”.

Judith Viorst mówi: „Straty stanowią część życia – są powszechne, nieuniknione, nieubłagane. Są konieczne, gdyż tracąc coś, rezygnując z czegoś i zostawiając coś za sobą, wzrastamy. Moja książka mówi o nierozerwalnym związku tego, co tracimy, z tym, co zyskujemy. Mówi o tym, co musimy porzucić, by wzrastać”. Jest to jednocześnie smutne i radosne. Każdy medal ma dwie strony medalu. Doświadczenie negatywne może być jednocześnie pozytywne i odwrotnie.


Książka „To, co musimy utracić” jest podzielona na cztery części:

„• doświadczenie straty, jakie pociąga za sobą opuszczenie ciała matki, koniec bycia jej cząstką i stopniowe stawanie się oddzielnym „ja”:
„poznając własne potrzeby i przypisując sobie doświadczane uczucia jako własne, zaczynamy powoli przyswajać sobie poczucie samoistnienia (…). Zaczynamy stwarzać i odkrywać własne „ja””,

• doświadczenie straty, gdy stajemy w obliczu ograniczeń naszej władzy oraz możliwości i musimy ustąpić przed tym, co zakazane i co niemożliwe,

• strata związana z rezygnacją z marzeń o idealnych związkach między ludźmi i zastąpieniem ich ludzką rzeczywistością więzi niedoskonałych,

• doświadczenie strat w drugiej połowie życia – a jest ich tak wiele – nasze ostateczne doświadczenie straty, czyli odejście z tego świata, i zgoda na to, by wszystko mogło odejść”.

Judith Viorst w rozdziale „Lekcje miłości” przeprowadziła mnie przez definicję zdrowej miłości do siebie samego i do innych ludzi. Przytacza słowa Erich’a Fromm’a z jego książeczki „O sztuce miłości”:

„Miłość dziecięca trzyma się zasady: <<Kocham, ponieważ jestem kochany>>. Natomiast miłość dojrzała twierdzi: <<Jestem kochany, ponieważ kocham>>. Niedojrzała miłość mówi: <<kocham cię, ponieważ cię potrzebuję>>. Dojrzała miłość powiada: <<Potrzebuję cię, ponieważ cię kocham>>”.

Całe nasze życie coś tracimy: ludzi, zwierzęta, miłość, przyjaźń, pieniądze i wiele wiele innych zasobów. Straty są tylko częścią naszego życia, stacjami, na których chwilowo się zatrzymujemy. A jak mówi Daljlama: „Ból może cię zmienić, ale to nie oznacza od razu złej zmiany. Weź ten ból i zamień go w mądrość”.

Bardzo wartościowa książka, polecam, czytajcie.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-22
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To, co musimy utracić
3 wydania
To, co musimy utracić
Judith Viorst
8.3/10

O tym, jak strata, która jest w naszym życiu nieunikniona, wzmacnia nas i zmienia. Doświadczenie straty towarzyszy nam w życiu bardzo często. Strata to nie tylko śmierć najbliższych, ale również r...

Komentarze
To, co musimy utracić
3 wydania
To, co musimy utracić
Judith Viorst
8.3/10
O tym, jak strata, która jest w naszym życiu nieunikniona, wzmacnia nas i zmienia. Doświadczenie straty towarzyszy nam w życiu bardzo często. Strata to nie tylko śmierć najbliższych, ale również r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA „To, co musimy utracić, czyli miłość, złudzenia, zależności niemożliwe od spełnienia oczekiwania, których każdy z nas musi się wyrzec, by móc wzrastać” AUTOR: Judith Viorst WSPÓŁ...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Z tym końcem roku mam dla Was recenzję książki, która skłania do refleksji, bo opisuje utratę, czegoś, co już nie wróci i tym samym zapowiada nowy początek, zupełnie, jak ten Nowy Rok, który już nied...

@martyna748 @martyna748

Pozostałe recenzje @zanetagutowska1984

Do trzech razy, Ida!
Zycie jak fortuna kołem się toczy ;)

„Grudzień był wyjątkowo piękny i ciepły tego roku (…) śniegu nie było i naprawdę wątpiłam, czy chociaż jeden płatek spadnie do Bożego Narodzenia” skąd Ada Kussowska wied...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
Mrok jest miejscem
Widzę ciemność

„Mrok jest miejscem” to zbiór ośmiu opowiadań, które łączy wspólny klucz: przemoc. Zagubieni są dorośli, zagubione są dzieci. Niedowierzanie. Smutek. Zachwyt nad pokazan...

Recenzja książki Mrok jest miejscem

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl