"Żołnierze wyklęci" Joanna Wieliczka-Szarkowa
Polska miała o nich zapomnieć. Byli określani jako bandyci. Po wojnie nie porzucili walki w partyzantce, ale jak najpradziwsi bohaterowie walczyli o niepodległość i wolność od ZSRR. Większość padła ofiarą represji NKWD, jednak do końca się nie poddali. Zostali zapomnieni na 40 lat, po to, by po upadku PRL zabłysnąć w chwale bohaterstwa i mężnego oddania życia za Polskę...
"Żołnierze wyklęci" to historie życia kilkunastu walecznych, którzy zginęli w walce o wolną od komunizmu Polskę. Przedstawione postacie powinny stanowić dla nas - współczesnych ludzi przykład postępowania w wielu sytuacjach. Wyklęci przekazują czytelnikom najbardziej cenne wartości w życiu człowieka, są to między innymi dozgonny patriotyzm, odwaga oraz miłość do człowieka i ojczyzny. Wymienione przez Wieliczkę-Szarkową postacie cechują się także niezachwianą wiarą zakorzenioną głęboko w ich sercach, do ostatnich chwil pozostali wierni przyjętym wraz z chrztem ideałom.
Ich nic nie było w stanie złamać. Ani eenkawudeckie tortury, ani groźby, czy też zastraszania lub przemoc psychiczna.
W wyklętych podziwiam przede wszystkim wolę walki oraz siłę psychiczną, bez której złamaliby się po pierwszym przesłuchaniu. Ludzi takich jak oni, tak wielkich i walecznych brakuje w dzisiejszych czasach.
Pomimo piękna dusz opisywanych postaci nie wszystko, moim zdaniem, zagrało w tej książce.
Spodziewałem się dogłębnej analizy w miarę możności portretów psychologicznych żołnierzy wyklętych, jacy byli, jak żyli i z kim. I dostałem to czego chciałem, ale w formie bardzo okrojonej, a wręcz nikłej.
Joanna Wieliczka-Szarkowa w dużej mierze skupia się jedynie na ostatnich bitwach, pracy partyzanckiej oraz ostatnich chwilach życia. Sylwetki wyklętych zostały opisane bardzo podręcznikowo, encyklopedycznie, a wręcz naukowo, co tylko zniechęci czytelnika do lektury. Masa nazw, nazwisk, czy nazw organizacji wytrąca z rytmu historii, kierując nasze myśli w całkiem inną stronę.
Choć w przedstawionych postaciach znajdziemy namiastkę "ludzkości" to według mnie jest jej o wiele za mało, przez co wyklęci stają się po raz kolejny szarymi postaciami z lekcji historii.
⭐5/10
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem AA, któremu serdecznie dziękuję za egzemplarz książki