Panie kresowych siedzib recenzja

Biografie ziemianek

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-07-29
Skomentuj
12 Polubień
Książka składa się z 21 portretów 'Pań na Kresowych Siedzibach', wśród nich pani Fredrowa, portret jej i jej męża, hrabiego Fredry. To się z tego ucieszyłam, że zobaczę ich twarze, bo z pewnego nieładnego wierszyka, którego autorem był sam zbereźnik Fredro, wynikało, że dzieliła ich różnica wieku, że on był tym brzydkim i starym, a ona ładna i młoda ('Stary Fredro w książkach grzebie, a młody.....')
Okazuje się, że oboje byli uroczy, a ich miłość romantyczna i z przeszkodami (strony 123-135).
Gdy myślimy o arystokratkach z polskich pałaców kresowych to wydaje się nam, że tylko pięknie wyglądały, że były czymś w rodzaju pięknej ozdoby domu, a równocześnie, że wiodły sielski żywot.
Autorka przekopawszy masę dokumentów i tekstów pokazuje w tej książce, że nie zawsze było różowo, że ich życie było bogate, ale i czasami smutne, że doświadczały takich samych cierpień jak wszystkie kobiety wszystkich czasów: śmierć dzieci albo męża, mariaż popełniony z nakazu rodziny, szalona miłość, patriotyczne ofiary itd.. Najsmutniejszą kobietą wśród tych 21 portretów była przedostatnia bohaterka, Julia z Ledóchowskich Chodkiewiczowa oraz jej córeczka Zosia, które zginęły z rąk bolszewików w Młynowie w 19919 roku, męczone przez dwa dni. Największym oryginałem w tej plejadzie była 'singielka' i ekscentryczka, stara panna i autorka albumu heraldycznego, ciotka Josefa Conrada, Regina Korzeniowska. Były też rozwódki i ukochane żony, szacowne matrony i społeczniczki.
Równocześnie książka pokazuje bogactwo i różnorodność życia kresowego, które zakończyły lata 1919, a potem druga wojna światowa. Poprzez pryzmat kobiet pokazano czym to życie kresowe tak naprawdę było, że tworzyli je arystokraci i polskie ziemiaństwo. Że były to ostoje patriotyzmu i polskości, skarbnice polskiej kultury i miejsca, gdzie był czas i ochota na poznawanie współczesnej kultury. Miejsca te były też ostoją nowoczesnej i wydajnej gospodarki na tych przeogromnych połaciach czarnoziemów. W majątkach były młyny, gorzelnie, oranżerie, stajnie itd. Autorka popracowała nad wyszukaniem danych o tych sprawach, a przy okazji i na marginesie wspomina o tym, co zostało z pałaców, budynków itd. A zostało niewiele, ale i w tym mieszczą się teraz szkoły i inne ośrodki użyteczności publicznej. Gdy czytałam te opisy niszczenia tego wszystkiego, miałam wrażenie, że było to bezmyślne psucie, niszczenie, nie zastępowalne tworzeniem nowego. Palenie bibliotek, rozbijanie mebli, podpalanie budynków, wycinanie drzew. Nie opowiadam się za którąkolwiek ze stron w tym przeszłym już konflikcie narodowościowym na tych ziemiach, ale psucie wszystkiego, co mogło się przydać ludziom jest po prostu barbarzyństwem.
Jest tam też mały epizodzik, który dał mi do myślenia. Mówiąc o majątku którejś z bohaterek książki, mamy podane, że miała ona 2000 hektarów i 3 tys. ludzi, albo odwrotnie. W każdym razie, jako córka rolnika, wyliczyłam, że jeden 'włościan' musiał obrobić około hektara ziemi. biorąc pod uwagę, że orano końmi, plewiono ręcznie, nie mając jeszcze oprysków (XIX wiek przecież!), to chłopi na tych terenach musieli się nieźle narobić.... Z drugiej strony książka wspomina o ochronkach, szkołach i innych formach troski arystokratów o swoich poddanych.
Książkę jak najbardziej polecam, bo jest niezmiernie ciekawa oraz przejrzyście napisana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-04-21
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Panie kresowych siedzib
Panie kresowych siedzib
Magdalena Jastrzębska
7/10

Wielkie damy, patriotki, kolekcjonerki, filantropki, strażniczki ognisk domowych i tradycji, posażne córki magnatów, z biegiem lat zmieniające się w dostojne matrony – panie na kresowych włościach. Sp...

Komentarze
Panie kresowych siedzib
Panie kresowych siedzib
Magdalena Jastrzębska
7/10
Wielkie damy, patriotki, kolekcjonerki, filantropki, strażniczki ognisk domowych i tradycji, posażne córki magnatów, z biegiem lat zmieniające się w dostojne matrony – panie na kresowych włościach. Sp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Renax

Bibliotekarki
Praca bokiem wychodzi

W mojej opinii to świetna książka o pracy w Polsce. Tutaj miejscem pracy jest niby łącząca spokój i jako takie oczytanie biblioteka. Aplikująca do tej pracy Żywia chcę p...

Recenzja książki Bibliotekarki
Wszystko mam bardziej
W świecie spektrum

Świetny reportaż o tym jak to jest żyć w spektrum autyzmu. Autor wybrał rozmówców z różnych środowisk, wykształcenia i stopnia autyzmu. Jedni żyją pracując ,a inni nie s...

Recenzja książki Wszystko mam bardziej

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl